21.12.2014 o 10:38
Szybka sobotnia akcja i własny jeleń jest!
Pomysł
narodził się w momencie kiedy w sklepie na wieszaku zobaczyłam
bluzkę z motywem jelenia. Po pierwsze musiałam mieć bluzkę po to
żeby ją mieć :-) a po drugie żeby mieć idealny 1:1 szablon.
Jedna
spora rama czarna uchowała się niezagospodarowana (też na nią
był już plan, ale jeleń wyparł go). Papier do pakowania
tegorocznych prezentów robi za tło w tej pracy, biały papier do
pieczenia był kalką do odwzorowania szablonu, czarny brystol,
nożyczki, klej i do roboty.
Wzór
przeniosłam wiernie z zachowaniem podziału na „puzzle” -
właśnie ten efekt podobał mi się najbardziej.
Wszystkie
części przykleiłam do wzorzystego tła, całość w ramę i
kolejna ozdoba zagościła w salonie. Półka nadal się wiesza –
zdecydowanie za krótka doba zwłaszcza przed świętami – i nie
może się powiesić. Ale zawiśnie!
Święta już tuż, tuż!
Super sie prezentuje! Dalabym inne tło, bo u mnie by nie pasowało:) trche żal tylko bluzki..
OdpowiedzUsuńBluzka cała! Nie śmiałabym! Wzór przeniesiony na papierze do pieczenia (akurat kalki technicznej nie było).
OdpowiedzUsuńTło pewnie za chwilę się zmieni bo czas pochować wszelkie ozdoby świąteczne. Jeleń zostanie tylko w wersji może wiosennej :-)
Też na początku pomyślałam, że wycięłaś go z bluzki ;p
OdpowiedzUsuńCiekawe miewasz pomysły Babo :D
Jeleń jaki jest każdy widzi :-) Bluzka żyje!
UsuńBaba do usług :-)
Babo gdzie nie pojdziesz to opolujeszcz cos esktra! :-) bluza juz sama w sobie jest genialna a jeszcze.dolozylas mi obrazem wiesz.co :-P idealne!!
OdpowiedzUsuńCzasem dziwne rzeczy mogą posłużyć za jakiś nowy twór ;-)
UsuńPozdrawiam :-)
Świetne! Gdzie taka bluzę można kupić?
OdpowiedzUsuńBluzka ma już ponad rok i kupiłam ją w małym butiku w Oławie. Tam często się serie zmieniają więc nie do zdobycia. Ale po grafikach można spróbować wygooglać taki ciuszek :-)
UsuńFajnie się prezentuje, a całkiem prosty pomysł :) Super!
OdpowiedzUsuńSuper, że się podoba :-)
UsuńA ja głupia szukam szablonu jelenia, a bluzkę mam taką samą... ;) Dzięki za pomysł:)
OdpowiedzUsuńO widzisz! Nie widzimy tego co pod nosem mamy ;-)
Usuń