09.12.2014 o 23:04
Dzisiaj
pora na pierwszy stroik świąteczny. Stroik również pójdzie w
dobre ręce za sprawą kiermaszu w Szkole Podstawowej nr 4 w Oławie.
Obecnie macierzysta szkoła mojej starszej córki Lenki, już za rok
młodszej Soni, a kiedyś moja. Sentyment jest, uwierzcie.
Propozycja
była na stroiki do postawienia na stole, ale ja muszę zawsze
inaczej :-) i będzie wiszący.
Postawiłam
na naturalne materiały, neutralne kolory i czerwone dodatki zgodnie
z przewodnią barwą świąt bożonarodzeniowych.
Poniżej
nie do końca wykorzystane materiały – stwierdziłam, że będzie
za dużo o szyszkę i krążki brzozowe (to temat na następny post i
kolejny – wkrótce okaże się dlaczego brzoza wiedzie prym w
naszym domu).
Z
ratanu pierwszy raz cokolwiek robiłam i na pewno wrócę jeszcze do
tego materiału. Pojawiła się juta, kawałki kory i gałązek
brzozowych. Czerwone dodatki kiedyś zakupione jako osobne ozdoby. W
ruch poszedł pistolet, drucik florystyczny, nożyczki. Powstał stonowany (choć może nie do końca mając przed oczami tę
czerwień) delikatny stroik. Mam nadzieję, że komuś posłuży w
te święta jako piękna ozdoba drzwi wejściowych, może zawiśnie
nad kominkiem lub w oknie.
A
jak Wam się podoba?
Jutro
stroik nr 2 – również na kiermasz. Do miłego!
0 komentarze: