22.02.2015 o 00:10
Jak obiecałam tak też zrobiłam - łazienkową DRABINĘ!
Od dwóch dni spisuje się rewelacyjnie!
Od dwóch dni spisuje się rewelacyjnie!
Stoi - nawet! Wygląda - świetnie!
Ja, Mąż, dziewczyny - zadowoleni!
Szybki przepis: inspiracje to tu, kilka listewek drewnianych z marketu budowlanego (wymiary dowolne - jakie kto ma potrzeby zastosowania przyszłej drabiny (u mnie przekrój listew 1 x 3 cm), klej vikol i taker, piła ręczna lub wyrzynarka, szlifierka oscylacyjna, czarna akrylowa farba, bezbarwny lakier w spray'u. Można połączyć - i to byłoby szybsze i pewniejsze - wszystkie elementy na drewnowkręty, ale miałam w domu dosłownie 4 szt.! odpowiedniej długości. Więc niezawodny taker i klej przyszedł z pomocą :-)
Powstał "mebel", na który nikt nie wchodzi, nikt się nie wiesza - oprócz ręczników - więc uznałam, że próby wytrzymałościowe zda! :-)
Tu jeszcze przed malowaniem lakierem.
Drabina ma 140 cm wysokości, 46 cm szerokości i 48 cm głębokości. Szczebli 5 szt. co 26 cm w osi szczebla. Każdemu zeszlifowałam krawędzie, aby ręczniki gładko się po nich przesuwały. Wymyśliłam dolne wsparcie drabiny na dodatkowych listewkach, aby stabilne stała na półce ze śliskich kafli. Od spodu przykleiłam jeszcze kilka silikonowych punktów i dzięki temu nie trzeba było górnej części drabiny mocować trwale do ściany. Obyło się bez wiercenia w płytkach! Przecież, może mi się znudzić i mogę ją przenieść gdzieś kiedyś ;-)
Dla przypomnienia tak wyglądała łazienka bez tego niezbędnego mebla.
Widać, że w tym kącie łazienki czegoś takiego brakowało!
W innym miejscu - na podłodze - zagraciłoby mi łazienkę, ciągle dziewczyny potykałby się, może miesiąca by nie przeżyła.
A tak - służy idealnie! Miejsca na ręczniki cała masa, odgruzowałam grzejnik, na którym ciągle coś wisiało.
To co? Robicie swoje drabiny? To nie jest trudne!
Co tu gadać- ZDOLNA BABA Z CIEBIE! :)
OdpowiedzUsuńDziękuje! Nocne marki jesteśmy, już byłam Twoje rady poczytać :-) Ale teraz lulu! :-) :-)
UsuńBlogowanie w dniu dzisiejszym ZALICZONE :) Dobranoc!
UsuńSuper pomysł i świetne wykonanie...Buziaki Dorotko
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu! Miłych snów!
UsuńPieknaaa!! Ja juz mialam sneak peak na Instagramie :D ha! Ale mega super robota! Fajny kolor, swietbie sie wpasowala we wnetrza lazienki!
OdpowiedzUsuńAnna, Yay or Nay Interiors
Taki był zamiar - wszystko na tip top! :-*
UsuńWyszła rewelacyjnie. Ładny,ażurowy mebel,który może pełnić funkcję lokaja w sypialni czy pokoju dziecięcym,lub gazetnika. Super!
OdpowiedzUsuńDziękuję za podpowiedzi :-) Tak jak lubię skakać meblami po domu to pewnie gdzieś zawita na przymiarkę - chociaż tak się z niej ciesze w łazience, że na razie tu mieszka!
UsuńZawsze mogę zrobić inną wersję dopasowaną do innych miejsc :-) Pozdrawiam!
Patrząc na tą drabinkę nasuwa mi sie taka myśl, że to jest kwintesencja funkcjonalnej prostoty: nie dość, że nie zajmuje wiele miejsca, to jeszcze pochylenie pod odpowiednim kątem daje możliwość szybszego wysuszania ręczników, a całość dopasowana jest do stylu łazienki i jeszcze ma podpróki stabilizacyjne.
OdpowiedzUsuńNo klasa po prostu!
Kolejna bardzo szanowana persona na moim blogu! Dziękuję za wizytę i tak miłe słowa!
UsuńNie na darmo mnie uczyli na budowlańca i coś tam w głowie zostało :-) Pozdrawiam!
fajnie, jak zwykle mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Mateczko! :-*
UsuńBardzo fajna rzecz! I u mnie gdzieś by mogła stanąć :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna i bardzo pomocna! Do dzieła! :-) :-)
UsuńNarobiłaś mi ochoty ! Chyba się skuszę bo Tobie wyszła rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńTobie też wyjdzie - to nie jest trudne majsterkowanie! Poradzisz sobie i będziesz zadowolona z pomocy i estetyki jaką drabina wnosi do wnętrza :-) Pozdrawiam!!!
UsuńTa drabinka dopełniła łazienkę. Nie tylko ją zdobi, ale również jest bardzo funkcjonalna! :)
OdpowiedzUsuńOj bardzo! Już moje córy pytały czy może coś im do pokoi zrobię bo pewnie im się przyda ;-)
UsuńŚwietna! I super, że zrobiona własnoręcznie! Wygląda rewelacyjnie w Twojej łazience!
OdpowiedzUsuńKasiu dziękuję za wizytę i pochwały! Mnie bardzo cieszą rzeczy, które wykonuje choć daleko im do Twoich robótek z Bieszczad! Pozdrawiam!
UsuńKurcze, taka drabina może być ciekawym elementem w łazience, choć nie tylko w łazience :) i naprawdę wydaję się prosta w wykonaniu ! :))
OdpowiedzUsuńKasiu a widziałaś inspiracje w poście o drabinach??
Usuńhttp://www.babamadom.pl/2015/01/21-z-drabina-na-salony-i-nie-tylko.html
Tu widać, że nadają się wszędzie! Różne kształty, różne potrzeby i funkcje! I naprawdę nie trzeba być fizykiem czy mechanikiem, żeby sobie taką zrobić :-)
Pozdrawiam!
Jestem pod wrażeniem :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się w tej drabinie wszystko! Żałuję, że mam malutką łazienkę, bo chętnie bym taką drabinę zrobiła...
Już wiem! Na balkonie będzie też świetnie pasować :D
Masz może pomysły na jakąś estetyczną suszarkę do małej łazienki? Mam dość zwisających z sufitu sznurków ;)
Ciesze się, że się podoba! Na balkonie pięknie z doniczkami czy skrzynkami na pewno się zaprezentuje - zieleń i kwiaty spływające pod katem stworzą piękną ścianę roślin!
UsuńNajfajniej byłoby mieć pralkę z suszarką i po kłopocie. Ale jeśli masz wannę to takie rozwiązania są fajne - wyciągasz sprzęt na noc i miejsca nie zajmuje na podłodze
http://www.morele.net/suszarka-lazienkowa-leifheit-pegasus-v-duo-81702-637400/
Albo opcja suszarki wieszanej na grzejniku łazienkowym lub drzwiach - dodatkowo powiększasz powierzchnię drabinek, a na grzejniku i w jego okolicy najszybciej pranie wyschnie
http://sklep.rabacik.pl/suszarka-do-ubran/374-brabantia-350160-uniwersalna-suszarka-lazienkowa-45m.html
I jeszcze taka opcja z Ikei
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/10177178/
Dziękuję za inspiracje, może faktycznie zdecyduje się na pralkę z suszarką? Znajomi mają osobną suszarkę (stoi na pralce) i sobie chwalą, Jeszcze pomyślę nad tym ;)
Usuńświetny pomysł! chyba też taką zrobię:)
OdpowiedzUsuńPolecam i dziękuję za odwiedziny! Pozdrawiam :-)
UsuńBardzo praktyczne i fajnie to wygląda. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNaprawdę się przydaję :-) Dziękuje za miłe słowa! Miłego dnia!
UsuńRewelacyjna drabina :)
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie!
UsuńŁooo! Wczoraj właśnie podczas remontu pomyślałam sobie, żeby zmajstrować taką. I jest pomysł. Senkju.
OdpowiedzUsuńAleż proszę! I jak jestem winna to proszę za karę pokazać fotorelację! Pozdrawiam!
UsuńSzkoda, że nie mam miejsca w mojej łazience...:/ Ech, posiedzę więc sobie u Ciebie, powzdycham... No supr wyszło Ty moja Babo ulubiona!:)))
OdpowiedzUsuńZawsze się znajdzie miejsce! A może taka z najcieńszych listewek, wymiary ostatecznie wys. 30 cm, szerokość 10 cm - i mini haczyki = w sam raz na biżuterię, gumki do włosów, opaski :-)
UsuńSiedź, pozwiedzaj, a ja zaraz kawę zaparzę i jeszcze jakieś ciasto ukręcę :-) :-)
Pięknie wyszła. Też mam ochotę na drabinkę w domku letniskowym i cały czas myślę o niej. Jak już zacznę jeździć na weekendy to lasu to muszę się zabrać za robotę.
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu! Zazdroszczę Ci Twojego miejsca na letnie wypady do roboty - ja mogę co najwyżej głębiej się zaszyć w garażu w okresie letnim i to przy otwartych drzwiach! Wow! ;-)
UsuńŚwietny pomysł! Jestem pod wrażeniem kreatywności. Wydaje mi się, że Ty bardzo uzdolniona kobieto "Babo" w miejscu raczej nie usiedzisz. Co chwilę coś nowego... Gratuluję!
OdpowiedzUsuńA wiesz, że trochę w tym prawdy jest! Jak mnie coś nakręca to działam!
UsuńChyba jestem jedyną projektantką wnętrz, która woli siedzieć przy remontach i dłubaniu niż dobieraniu tkaniny na sofy dla Inwestorów czy przebieraniu w próbkach setek kafli do łazienek. To mogę robić dla siebie i mogę wybrzydzać do woli! Ściskam!
Widzisz Babo, kobieta to siła w każdym domu! Fajna ta Twoja drabina, też zamierzam w przyszłości wykonać sobie podobną a może nawet tak jak podpowiadałaś dwie ;) Co tam ograniczać do jednej ;)
OdpowiedzUsuńWidzisz Babo, kobieta to siła w każdym domu! Fajna ta Twoja drabina, też zamierzam w przyszłości wykonać sobie podobną a może nawet tak jak podpowiadałaś dwie ;) Co tam ograniczać do jednej ;)
OdpowiedzUsuńPewnie, że tak! Ja taką mini wersję też sobie zrobię - jako wieszaczek na COŚ :-)
Usuńwidzę, że drabiny już na dobre weszły "na salony", a na pewno do łazienek i korytarzy ;) bardzo ładnie to u Ciebie wyszło,
OdpowiedzUsuńDzielny i skrupulatny czytelnik :-) Daj znać koniecznie kto i gdzie jeszcze wspina sie po drabinach samodzielnie zrobionych :-) :-) Pozdrawiam!!!
UsuńBardzo fajny pomysł. Nie jestem fanką drabin - nie mam przekonania czy są rzeczywiście praktyczne, ale Ty świetnie wykorzystałaś miejsce w swojej łazience. Podoba mi się bardzo u Ciebie :) Pozdrawiam, Aga
OdpowiedzUsuńUwierz mi - są bardzo praktyczne! Tą w łazience sobie wszyscy chwalimy, jest pod idealnym kątem, ręczniki schną, nie nakładają się na siebie, zawsze do nich blisko - i z wanny i z umywalki.
UsuńTo była dobra decyzja i szczerze polecam! Pozdrawiam i miłego weekendu!
Ślicznie tam u Ciebie Babo:-) Dopiero tu zaczynam zagladać, ale już nie mogę się doczekać reszty Twojego domu! Łazienka bynajmniej zachęca bardzo!
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki! Zapraszam na marcowe Candy! :-)
UsuńCudowne drabiny-wieszaki ! Miałaś świetny pomysł. Masz zamiłowanie do turkusów tak jak ja :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło !
Jak tak spojrzeć z kąta w kąt to pełno tego koloru u mnie - dobrze, ze chociaż odcieniami mieszam bo by było za mdło :-)
UsuńAle wchodzi żółty z racji wiosny! :-)
Świetnie zagospodarowałaś tą najmniej "użyteczną" przestrzeń w łazience. Gratuluję pomysłu :)
OdpowiedzUsuńGeneralnie ta półka była kiedyś na dziecięce zabawki do kąpieli, ale jak drabina zamieszkała to zrobił się ład i porządek :-) Dziękuję Marta! :-)
UsuńSuper! Właśnie coś takiego chcę zrobić do korytarza. Mam konkretne pytanie: czy te listewki tworzące podpórkę z dołu są po prostu ucięte pod kątem i przyklejone/przykręcone do boków drabiny, czy jest to rozwiązane inaczej?
OdpowiedzUsuńListewki musza być docięte pod skosem ponieważ przylegają do dolnych części. Dodatkowo oprócz kleju użyłam takera. Powodzenia życzę i pochwal się swoją pracą! :-)
Usuń