15.02.2015 o 10:31
Kilka dni temu odwiedzając Praktikera (przecież zakupów na moją drabinę do łazienki nie zrobi mi Mąż :-)) oświeciło mnie mijając regały z terakotą. Oprócz kafli były kleje, fugi i oczywiście popularne krzyżyki. Boże jakie one designerskie!
Takie idealne, białe i nawet w miarę równe, bo różne widywałam :-) Wrzuciłam do koszyka 200 szt. tych największych - do fug szerokości 5 mm. Przydadzą się, chociaż nie do celów wiadomych (kto jeszcze robi fugi takie wielkie??)
Takie idealne, białe i nawet w miarę równe, bo różne widywałam :-) Wrzuciłam do koszyka 200 szt. tych największych - do fug szerokości 5 mm. Przydadzą się, chociaż nie do celów wiadomych (kto jeszcze robi fugi takie wielkie??)
Gotowe tablice malarskie kiedyś w liczbie ok. 15 zakupiłam w Empiku za symboliczne drobniaki na jakiejś wyprzedaży. Przyda się. Leżały z rok - bo w malarza się nie bawię. I pomału będę je zagospodarowywać.
Tablica, czarna farba w sprayu, krzyżyki dystansowe i klej na gorąco.
Trochę zabawy było z nanoszeniem "rytmu" elementów i z przyklejaniem krzyżyków. Przy wklęsłej lewej stronie ciężko operować tak klejem, aby jednocześnie skleił i nie wypłynęła jego połowa poza obrys.
Pomysłowe! A komentarz męża.. Mój facet zawsze zaczyna od uśmiechu aby załagodzić to,co wydarzy się za chwilę ;)
OdpowiedzUsuńMój jest taki kochany jak chce bardzo zrozumieć po co to/dla kogo to/ komu to się spodoba :-)
UsuńMiłej niedzieli Paula!
O masz Babo gadżet, to jest genialne, ja to chcę!
OdpowiedzUsuń:-) Gadżety Baby! Nowy serial na antenie telewizji Trwam - w pierwszym odcinku: Każdy ma swój Krzyż! Hahaha!
UsuńMąż widzę ma poczucie humour a Baba ma talent :-)
OdpowiedzUsuńTo ja prowadzę bo mam i humor a Mąż talenty do innych spraw :-)
UsuńPoczucie humoru męża takie cmentarne:) A pomysł nowatorski- jeszcze nie widziałam takie wykorzystanie krzyżyków:)
OdpowiedzUsuńJa też nie - póki mnie nie nawiedziło :-)
Usuńale bajer, super pomysł. :)
OdpowiedzUsuńKasiu Twoje uznanie jak Nobel! :-) Miłego dnia!
UsuńŚwietne to! chyba się przejdę jutro na spacer do jakiegoś budowlanego marketu, może też doznam olśnienia i natchnie mnie do wykonania czegoś ekstra :)
OdpowiedzUsuńW dziwnych miejsca człowieka nachodzi :-) Ja czasem łażę po tych alejkach i zaglądam co tam mają na półkach :-) Polecam!
UsuńWyglada swietnie! Ale Ty wszystko fajne robisz! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Wszystko fajne jest w moim mniemaniu, a to czy trafię do czytelnika to rzecz gustu :-)
UsuńZdaje sobie sprawę, że nie wszystko musi się podobać.
Mam nadzieje, że lepsze samopoczucie u Ciebie...
Super pomyśl! Na czasie:) pozdrawiam Dorotko!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana! Zdjęcia literek już są na Fb - pędź pooglądać :-)
UsuńTego jeszcze nie widziałam :)))
OdpowiedzUsuńJak miło zadziwiać ludzi - tak pozytywnie :-)
UsuńŚwietny pomysł
OdpowiedzUsuńDziękuję Kingo :-))
UsuńTy to masz łeb kobieto :))))
OdpowiedzUsuńMąż...ehhh ale za to pomysłowy jak Ty :)))
Łeb jak sklep! Wszystko w nim siedzi! :-)
UsuńŁeb jak sklep! Wszystko w nim siedzi! :-)
Usuńhaha Dorota, tekst męża boski! A krzyżyki....w życiu bym na to nie wpadła, ale miłośniczki na bank skandi będą zachwycone!
OdpowiedzUsuńTaki to mój Mąż! Nie nudzimy się i śmiechu jest mnóstwo!
UsuńJuż obmyślam inną wersję krzyżyków bo przecież wena nadchodzi :-)
Taki to mój Mąż! Nie nudzimy się i śmiechu jest mnóstwo!
UsuńJuż obmyślam inną wersję krzyżyków bo przecież wena nadchodzi :-)
Superpomysł! Nie będą krzyżyki leżały w kącie, gdy mogą zostać cmentarzem :)
OdpowiedzUsuńA dokładnie! Plan jeszcze jest inny - w końcu 200 szt. zakupiłam :-)
UsuńBabo! tym wpisem podbiłaś moje serce, będę odwiedzać częściej!
OdpowiedzUsuńKate wpadaj co post! A nawet częściej :-) Zapraszam!
UsuńAleż faceci niczego nie rozumieją :)
OdpowiedzUsuńOj chyba to prawda! W innym świecie żyją :-)
UsuńFacet widzi cmentarzysko, a kobieta same plusy ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejną odsłonę, z plusami vel krzyżami w roli głównej :)
Pozdrawiam. Basia :)
Basiu obmyślam plan :-) Coś się pojawi bo trochę ich zostało ;-)
UsuńŚwietny pomysł! Czad:D
OdpowiedzUsuńDzięki Kasiu! Musisz częściej wpadać i podglądać :-) Mam czasem takie objawienia ;-)
UsuńTe białe łapki i ogonek <3
OdpowiedzUsuńPomocnik, ale i czasem szkodnik :-)
UsuńAle urody mu nie brakuje ;-)
wow, rzeczywiście efekt interesujący. Moja wyobraźnia tak daleko nie sięga ale fajnie, że jest się gdzie inspirować :)
OdpowiedzUsuńkomentarz męża powalający, a co najlepsze po przeczytaniu go nie widzę nic innego, jak właśnie to ;);D
OdpowiedzUsuńHahah no nieźle! Cieszę się, że nie tylko ja w rzeczach typowo "budowlanych" itp widzę ozdoby, części do projektów itp. :D
OdpowiedzUsuńA z facetami tak już jest , mój mówi że czuje sie jak w szpitalu bo wszystko białe:) A powiem Ci że pomysł z krzyżykami fenomenalny, chyba podchwycę i też zrobie jakiś mini cmentarzyk:)Ciekawe co mój M na to powie:)
OdpowiedzUsuń