KASIA Z TWOJEDIY.PL JAKIEJ NIE ZNACIE

By | 11:50 7 comments


Tegoroczny konkurs Blog Roku jeszcze się nie skończył, a jak do tej pory emocji dostarczył całą masę. Z Kasią z Twoje Diy, aby rozładować zszargane nerwy, rozluźnić atmosferę pogadałyśmy sobie przy wirtualnej kawie na tematy mniej zawodowe, a bardziej ludzkie. I tak jak ja i też Kaśka potraktowałyśmy tematy z humorem :-)
Zapraszam na słów kilka od Kasi - polska Martha Stewart zdradzi kilka sekretów do porannej kawy. Pewnie paru rzeczy nie wiedzieliście :-)


1. Czy Kasia ma wszystkie palce po pracy na męskim sprzęcie?

Prawie. Jesienią 2014 miałam niestety przykry wypadek i niewielkim urządzeniem precyzyjnym przecięłam ścięgno środkowego palca u lewej ręki. Jadąc do szpitala myślałam, że trzy szwy i do domu, a tu operacja, drut w palcu na 5 tygodni i nie pewność, czy palec będzie sprawny. Na szczęście odzyskał 95% sprawności.


2. Kto komu w domu wyrywa młotek z ręki -  Żona Mężowi czy Mąż Żonie?

Jestem tradycyjnym modelem kobiety i jak mam mężczyznę przy sobie to udaję, że mam dwie lewe ręce. Nie będę mężczyznom odbierać ich męskości. Niech się chłopaki wykażą.
 

3. Jaki kolor jest przez Ciebie znienawidzony?
 
Chyba nie ma takiego koloru. Każdy kolor w życiu jest potrzebny, a najbardziej różowy.


4. Czy któreś dziecko pójdzie w ślady Mamy i czy ma ku temu predyspozycje? A cieszyłabyś się?

Mój starszy syn (14 lat) jest od małego bardzo techniczny, interesuje się robotyką i najnowszymi technologiami. Mamy dzięki temu świetny kontakt, bo wymieniamy się różnymi nowinkami. Za to młodszy synuś uwielbia przyrodę. Chodzi ze mną po ogrodzie i godzinami gada ze mną o roślinach. Umie nazwać wszystkie rośliny z naszego ogrodu. Myślę, że chłopcy będą robić w życiu rzeczy, których jeszcze nie wymyślono. Będą mieli zawody, których jeszcze nie ma. Najważniejsze, żeby robili to co lubią i co jest ich pasją.
 

5. Czy z byłej pracy szefowie kłaniają się w pas z respektem czy przechodzą na drugą stronę ulicy ze strachem? Wiesz – obsługa ciężkiego sprzętu!

Pracowałam w dużej firmie i nie mam już kontaktu z zarządem. Jednak przez lata pracując w męskim gronie i w męskiej branży, Panowie wiedzieli doskonale, że mam silną rękę. Nie którzy to się nawet bali na mnie spojrzeć. Za moich czasów był rządy mocnej ręki.
 

6. Czy Rudi załatwił/zjadł Twój któryś prototyp?

Rudi jest bardzo grzecznym kotem. Nie gryzie, nie zjada, co najwyżej ciekawi go co ja tam robię i towarzyszy mi na każdym kroku. Za to jak przychodzi noc, a ja zostawię na stole porozkładane materiały to rano widzę, że buszował. Kilka razy ukradł mi nici i rano wszystkie krzesła przy stole mieliśmy dokładnie związane. Jednak jemu wszystko uchodzi na sucho. Takie akcje wszystkich nas bawią.
 

7. A może zrobiło to któreś dziecko?

Nie, moje dzieci już są na tyle duże, że mam w nich dużo wsparcia i pomocy. Michała rozkłada mi wszystkie statywy, lampy, tła, wynosi i przynosi materiały, narzędzia, przestawia ze mną meble. Młodszy za to donosi jedzenie i picie, żeby mama nie umarła z głodu albo na suchoty.

 
8. W jakiej kategorii – możesz wymyślać – byłabyś dobra w rekordach Guinnessa?

W dyndaniu na hamaku. Myślę, że nikt mnie w tym nie pobije. Mogę dyndać i dyndać. 
 

9. Który materiał najbardziej Ci odpowiada i dlaczego: tkanina, papier, drewno, włóczka a może jedzenie?

Uwielbiam drewno. Niby jest wymagające, ale ja sobie z nim najlepiej radzę. Chyba takie twarde materiały są dla mnie idealne. Nienawidzę papieru. Tak mnie wkurza delikatność i kruchość, że często próbuję, ale szybko rzucam w kąt robotę, bo mi najzwyczajniej w świecie nie wychodzi.
 

10. Kto pierwszy widzi/ocenia Twoje prace?

Rodzina. Mąż i dzieciaki, ale na nich to już nie robi żadnego wrażenia. Mój mąż tendencyjnie odpowiada, że "ładne". Co ma powiedzieć z drugiej strony, jak ma żonę, która nawet po nocach i w weekendy ciągle coś tworzy. To już jest u nas takim standardem, że nawet jak stanę na głowie albo strzelę szpagat to nikogo to nie dziwi.


Trzymamy kciuki za wtorkowe rozdania na warszawskiej gali Bloga Roku i za Kasię w kategorii Bloga Blogerów roku 2014!


Nowszy post Starszy post Strona główna

7 komentarzy:

  1. Znam bloga p.Kasi. :-) Za każdym razem zaskakuje mnie swoimi pomysłami :-)) Trzymam kciuki! :-)

    dekoland.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasia całą sobą zaskakuje, a jej praca to majstersztyk!

      Usuń
  2. Babo rozkręcasz się ! bardzo fajny wywiad,
    pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakoś się odnalazłam w tym co chwilę temu sobie wymyśliłam :-)
      Ale to nie koniec! Pozdrawiam!

      Usuń
  3. Dopiero nadrabiam prasówkę po Blog Roku i czytam sama o sobie. To jest dopiero śmieszne. :) Dzięki Dorotko za zaproszenia do siebie na bloga. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu czuj się jak u siebie... w warsztacie! Tu piła, a tam wiertła - przebieraj, wybieraj i działamy!
      Pozdrawiam!

      Usuń
  4. Dopiero nadrabiam prasówkę po Blog Roku i czytam sama o sobie. To jest dopiero śmieszne. :) Dzięki Dorotko za zaproszenia do siebie na bloga. :)

    OdpowiedzUsuń