Chwilę temu odświeżyłam wygląd bloga. Pomimo, że jest on młodym tworem i założony pospiesznie, to nie był dopracowany w najmniejszych szczegółach.
A przeszkadzało mi to bardzo. Karolina pomogła mi z szablonem, banerem, logiem i wieloma innymi sprawami związanymi z całością wyglądu. Myślę, że byłam bardzo wymagającym klientem, trochę marudnym, ale też przygotowanym :-) Lista oczekiwań była duża, a główna rzecz, która mam nadzieje będzie mnie charakteryzować to baner u góry strony. Dosłownie wyśniona grafika, rano przeniesiona szybko na komórkę, aby nic mi nie umknęło ;-) Sporo w wyglądzie bloga miało nawiązywać do kształtu heksagona. Pojawił się on i w banerze w postaci klosza lampy nad stołem. Karolina wykonała heksagonowe ikonki społecznościowe i spersonalizowany przycisk przewijania do góry :-) Ale jestem dumna! Logo to również sześciokąt wpisany w okrąg z nazwą bloga. W przyszłości pieczątka :-)
I tak o to rozpoczęłam swoją przygodę z heksagonem. Oczywiście musiał wejść też do domu.
Nieśmiało pierwszy taki kształt pojawił się w poście o wiszących pajęczynach ze sznurka - jako podkładka filcowa pod kubek.
Później namalowałam obrazki - czarny i biały - w tekście o taśmach washi tape widać je na ścianie w sypialni.
Dzisiaj dodam do nowej kolekcji ozdób w kształcie sześciokąta kolejne dekoracje.
Świeca była okrągła, standardowa Ikea. Potraktowana ciepłym, ostrym nożem i uzyskałam efekt równych sześciu ścian. Nóż był ogrzany gorącą wodą, ponieważ podgrzewanie go nad płomieniem świecy tylko by osmoliło ostrze.
Większa podkładka to powielenie tekturowego szablonu na większym kawałku filcu, krawędzie narysowane markerem do tkanin. Brzegi również, i dzięki temu wyraźny jest efekt grubości takiego elementu.
Dywan powstał w analogiczny sposób tyle, że na większym szablonie.
A ramka z listewek może być ramką do powieszenia, tacą bez dna do ułożenia na pufie czy łóżku w sypialni. Kształt został obklejony szeroką, białą taśmą washi z zewnątrz. Pewnie od środka go pomaluje na czarno, aby zaczął się bardziej odznaczać.
Sesję do dzisiejszego posta wykonałam na pięknym stoliku, jaki udało mi się dorwać w sklepie, w którym zakupiłam swój wyśniony zegar! Za śmieszne pieniądze, z magicznie żółtym, szklanym blatem! Jedyny problem, to to, że jest... okrągły :-) Ale mogę spać o dziwo!
To nie koniec elementów w takim kształcie w moim domu. Na pewno zrobię kolejne bo kanciaste to moje ulubione!
Oh Baba ja tutaj u Ciebie wieki nie bylam! Juz nadrabiam zaleglosci i lece w dol z wszystkimi notkami.
OdpowiedzUsuńHeksagony!Chyba wszystkie je kochamy! Podkladki fajne , kocur tez... ale stolika nie pokazalas w calosci!! Stolik prosze nastepnym razem pokazac i sie ladnie pochwalic! ;)
Ania, Yay Interiors + Lifestyle & Beauty
Będzie kiedyś i stolik chociaż już siostra mi go chce podkraść! Aj!
UsuńNie mogę zrozumieć fenomenu sześciokąta foremnego. Chyba się nie przekonam do typowo geometrycznych ozdób. Za to makaronowy obrazek na pewno wykonam :)
OdpowiedzUsuńA widzisz! Ja jako pierwsze pytanie u Klientów jak planujemy zlecenie na wnętrze to pytam; koło czy kwadrat? To wiele mówi o guście człowieka :-)
UsuńPozdrawiam!
Świetny ptojekt
OdpowiedzUsuńHaniu! Żeś Ty miała czas wpaść do Baby! Dziękuje za odwiedziny, i miłe słowa! Pozdrawiam, miłej niedzieli :-)
UsuńWidzę Babo, że heksagony opanowały Cie całkowicie :) Fajny pomysł z tymi podkładkami :) buziaki aga
OdpowiedzUsuńOj mówię Ci widzę je wszędzie, na wszystkim, ale wiem, że jak przesadzę to mi na niekorzyść to wyjdzie :-)
UsuńPodkładki filcowe podobają mi się bardzo, po części dlatego, że szare :)))
OdpowiedzUsuńDziękuje Martuś :-) Idzie wiosna i chyba trzeba jaśniejszy szary wyciągać ;-) Ale i tak żółtego na wiosnę nic nie przebije!
UsuńMiłego słonecznego dnia!
Heksagony jak komórki w plastrach miodu mają swój urok :) dywanik cudny, logo od razu zwróciło moją uwagę (a do osób bardzo spostrzegawczych raczej się nie zaliczam ;)
OdpowiedzUsuńA rysunki przestrzenne przypomniały mi czasy szkolne, gdy podczas lekcji "bazgralam" na okładkach zeszytów kwadraty :D
Zaintrygował mnie okrągły stolik, bowiem ostatnio wszędzie widzę kropki groszki i kółka (odkryłam je w mieszkaniu na przeróżnych przedmiotach). Kolor ma iście wiosenny- takie prywatne słoneczko ;)
Pozdrawiam
Wzory przeróżne - zwykle kanciaste już lata się za mną wleką. I też mazałam wszędzie jakieś dziwne geometryczne twory :-) W kanciastej trumnie też mnie pochowają! ;-)
UsuńHeksagony są cudowne :) I kojarzą mi się właśnie z Twoim blogiem. Podkładki sama bym sobie takie sprawiła więc chyba czas brać się do roboty! :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie rób! Wielkiej filozofii w tym nie ma :-)
UsuńPozdrawiam!
Hej, pewnie dużo się napracowałaś przy tych zmianach ale szczerze wolałam wersję wcześniejszą. Nie wiem jak inni ale mi wszystko co masz po prawej stronie najeżdża na środek bloga.
OdpowiedzUsuńChyba że to ja mam problem u siebie :((((
buźka
To drugi komentarz, że coś sie z blogiem rozjeżdża - ja na kilku sprzętach, różnych rozmiarach ekranów i różnych przeglądarkach nie mam problemu. Blog trzyma się w ryzach.
UsuńA spróbuj może z innej przeglądarki podczytywać?
A sam szablon? Trzeba iść do przodu - pierwszy szablon był totalną samoróbką, nie leżał mi od poczatku w 100%. A ja z pracy i edycji na blogu chciałam być zadowolona, zarazem z fajnym efektem wizualnym dla odbiorcy. W gust ciężko trafić u każdego :-) Coś może się jednak podoba?? :-)
Miody wracają do łask! :))) Nowy blog wygląda lekko i przyjemnie, a heksagony są super :)
OdpowiedzUsuńSporo żółtego dookoła! I to w różnych odcieniach :-)
UsuńDziękuję za docenienie pracy :-) Pozdrawiam!