Kiedy fala upałów zalewała Polskę to ja dopiero obmyślałam plan na huśtawkę "zrób to sam" na taras. Kiedy upały zelżały to sprzęt już wisiał i czekał na kolejne ciepłe dni :-)
Ale czuję, że jeszcze nacieszę się nią nie raz :-) Jeszcze sporo dni wakacji zostało!
Poniżej przepis jak samemu zrobić sobie huśtawkę na balkon czy ogród.
Potrzebne będą:
•
wałki
drewniane okrągłe 3 szt. – średnica 3 cm, długość 90 cm
•
wałki
drewniane okrągłe 2 szt. – średnica 1,5 cm, długość 100 cm
•
sznur
jutowy gruby – średnica 1 cm, długość ok. 10 m
•
sznur
jutowy średni – średnica 0,5 cm, długość ok. 3 m
•
tkanina
żaglowa, podwójna – wymiary po obszyciu 60 x 120 cm
Odkąd pamiętam,
nieraz spędzałam dłuższą chwilę na przeglądaniu hamaków, wiszących huśtawek czy
podwieszanych siedzisk. Gdzieś głęboko siedziało we mnie marzenie o własnym
meblu, który delikatnie bujałby mnie na tarasie. Na ciepłe wieczory, przy
sączeniu dobrego wina, byłby idealny. Mając dom, mając taras pozostało mi
jedynie stać się posiadaczem takiej właśnie huśtawki. Długo nie trzeba było
czekać. Pomysł jest, schemat w głowie siedział, wystarczyło zakupić materiały.
Tym razem postanowiłam zrobić coś bez użycia ciężkiego sprzętu. Może okazać się
niezbędna piła ręczna do docięcia drewna.
Jeżeli nie śruby,
wkręty czy gwoździe - to co? Z poprzednich projektów pozostało mi sporo sznura
jutowego. Wystarczająca grubość i mocny splot. Cała konstrukcja musiała
wytrzymać ciężar osoby dorosłej. Ważna była również tkanina. Z pomocą przyszedł
starszy Pan, właściciel chyba najstarszego sklepu z tkaninami w mieście. Kiedy
usłyszał, po co mi poszukiwany materiał, z zaplecza przyniósł wielką belę
jasnej tkaniny. „To będzie odpowiednie” - dodał. Piękny jasny odcień materiału
i mocna struktura zadecydowały o zakupie tkaniny, z jakiej szyje się żagle.
Materiał został
jeszcze dodatkowo przeszyty podwójnie. Oczywiście nie sam się przeszył (Agnieszko wdzięczna Ci będę i Twojej maszynie do końca dni powstałego mebla! :-*) Na końcach krótszych boków prostokąta
60x120 cm powstały tunele pasujące do średnicy grubszych wałków. Dwa wałki wraz
z tkaniną stworzyły siedzisko. Dodatkowy gruby wałek posłużył za wieszak, do
którego grubszym sznurem została przywiązana reszta konstrukcji. Cieńsze wałki
przywiązane średnim sznurem wyglądają trochę jak oparcia w powstałej huśtawce, ale
służą też do nadania kształtu naszego siedziska.
Ważne, aby każde
połączenie mocno ścisnąć. Nie jestem żeglarzem, ale przed przystąpieniem do
pracy przejrzałam różne węzły żeglarskie, aby nieco podpatrzeć zasady wiązania
lin. Wszystkie połączenia przeszły testy. Od kota, poprzez dzieci, aż po samą
zainteresowaną. Mam huśtawkę.
Czekam jeszcze na
odpowiedni wieczór bez deszczu :-)
A na koniec moja starsza córka w roli dziecka skandynawskiego ;-)
Młodszej czas nadejdzie jak będzie temat hiszpański ;-)
Młodszej czas nadejdzie jak będzie temat hiszpański ;-)
super! bardzo w Twoim stylu! A zamieścisz zdjęcie jak to jest zamocowane u góry? Bo ja własnie z tym mam problem największy
OdpowiedzUsuńMałgosiu te zdjęcia były robione w czasie nie sprzyjającej pogody, roboczo w domu z zamocowaniem o barierkę na klatce schodowej. Samo mocowanie to dłuuuuga lina którą można dowolnie zamocować/przywiązać w dowolnym miejscu. Na tarasie będzie przywiązana na belce pod zadaszeniem, wiązaniem bardzo przypominającym szubienicę ;-)
UsuńSprawdzone było i doskonale się trzyma. Pozdrawiam :-)
super ale na żadnym zdjęciu nie widać jej w całości :) a bardzo bym chciała zobaczyć
OdpowiedzUsuń;-) W nocy wgrywałam zdjecia na super łączu i taki efekt, że nie wszystkie sie pokazały. Już dałam zdjecia całości :-)
UsuńSesja robocza w domu - inaczej będzie widać na zewnątrz, ale na to potrzeba było czasu i pogody :-)
znam te nocne pisanie, oj, znam ja bardzo dobrze :) super pomysł
UsuńHuśtawka wyszła świetnie i ten kształt leżaka ciekawy! Uwiekbiam wszelkiego typu huśtawki :)
OdpowiedzUsuńSprytnie poczynione testy...koty, dzieci i na końcu zainteresowana ha, ha...
Aga musiało być wg wagi ;-) Pozdrawiam, buziaki :-) :-*
UsuńWitam serdecznie!
OdpowiedzUsuńOd niedawna tutaj zaglądam, bardzo mi się podoba. Piękne zdjęcia, tematy bliskie mojemu sercu. Pozdrawiam Sabina z Wood&Crafts.
Cieszę się ogromnie :-) Również pozdrawiam! :-)
UsuńBabo, za każdym razem powtarzam Ci, że jesteś genialna, więc dziś tylko powiem, że masz pięknego kota! :D Huśtawka superowa! A córa - piękna! O!
OdpowiedzUsuńZawsze się znajdzie coś do wychwalenia! ;-) Dziękuję Ci moja Droga! :-)
Usuńświetna jest :) trochę musiałaś się namotać tych sznurków, ale efekt końcowy zachwyca. Jak zwykle robota na 5 :D
OdpowiedzUsuńBużka!
Jak opracowałam sobie system motania to poszło już z górki ;-)
UsuńDziękuję za wysokie noty! :-) Ściskam! :-*
No widziałam, widziałam w ILOBAHIE. Cudna jest. Wymiatasz kobieto. Pomysł rewelacyjny ale wykonanie też pierwsza klasa. A blond modele też robią niezłą furorę :)
OdpowiedzUsuńWszystkie blond modele ;-) Dziękuję bardzo! Bardzo się cieszę, że mebel przypadł Wam do gustu :-)
UsuńO! ja także marzę o takim siedzisko-hamaku :) Dziękuję za instrukcję jego stworzenia :D
OdpowiedzUsuńTo jeszcze troszkę i marzenia będą dyndać na balkonie lub w ogrodzie - wszystko na tacy podane :-)
UsuńJesteś po prostu NIESAMOWITA!! Hamak jest po prostu genialny!! Piękna robota!
OdpowiedzUsuńPodziwiam!! :)
Oj prosze mnie tak nie onieśmielać :-) Dziękuję! :-)
UsuńAleż cudowny pomysł! Sama bym chętnie korzystała z takiej huśtawki. Idealne miejsce na popołudnie z książką :) Pzodrawiam
OdpowiedzUsuńObecnie wisi na tarasie! To dopiero fajna miejscówka :-) Pozdrawiam :-)
UsuńJestem pod wrażeniem hamaka :), ale zdjęcia są cudowne!
OdpowiedzUsuńŚciskam, M.
Martuś doceniam, że doceniasz! Uściski! :-*
UsuńWspaniała rzecz, a zdjęcia magiczne. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Nad zdjęciami sporo siedzę i widzę różnicę z pierwszych postów... ;-)
UsuńKapitalna ta huśtawka. Również się zgadzam z tym ze zdjęcia świetne.
OdpowiedzUsuńA mi skrzydła rosną :-) Dziękuję!
UsuńŚwietne rozwiązanie. Gdyby można było cofnąć czas z pewnością dałabym tę notatkę do przeczytania moim rodzicom :-D
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńWow! Efekt jest rewelacyjny! :)
OdpowiedzUsuńAleż dziękuję bardzo! :-)
UsuńMasz mój pełen zachwyt! Chyba już wiem co sobie "zamówię" o mojego chłopaka z okazji przeprowadzki ;)
OdpowiedzUsuńO widzisz - to jest pomysł na prezent :-)
UsuńCudowny i tak po kolei: pomysł, tkanina, wykonanie i efekt. Takie cudo do bujania w marzeniach, oczywiście przy lampce wytwornego wina;)
OdpowiedzUsuńMiłego upału ;)
Pastelowa Kropka
Dziękuję Kropeczko! :-) Wieczorki bywają cudne na tarasie :-)
UsuńBabo moja kochana, Twoja hustawka robi niesamowite wrazenie!! Ja juz konbinuje z miejscem w pokoju dzieciecym na nia!! :-)
OdpowiedzUsuńOj to dzieci się nie odkleją od takiego urządzenia ;-)
Usuńhuśtawka BOMBA! :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, ze taki mebel się podoba :-)
UsuńTotalnie rewelacyjna! I te wiązania też robią wrażenie! Chciałabym mieć taką na balkonie:))
OdpowiedzUsuńKobieto, jesteś genialna.
OdpowiedzUsuńCzuję się doceniona :-)
UsuńJeeeny, chciałabym mieć tyle talentu do wnętrz. Wtedy na pewno bym sobie w nich odważniej podziałała, a tak to się boję, że zamiast unowocześnić moją przestrzeń, to jej zaszkodzę.
OdpowiedzUsuńNie ma się czego bać tylko działać :-) Będzie po Twojemu :-)
Usuń