100-tne DIY na blogu! Postów jest dużo więcej od początku istnienia moich zapisów, ale tych sygnowanych tagiem DIY jest dokładnie już teraz STO!
W takim razie będzie kwieciście - form kwietnika już trochę było na blogu - ostatnia to ta z wykorzystaniem próbówek. Ale takich próbówek zamówiłam... dużo ;-) Tym razem kwietnikiem będzie prosto z laboratoryjnych pomieszczeń, nic innego jak... stojak na próbówki wraz z próbówkami.
Jak tak stał cały zestaw 20-tu szkieł, na metalowym, używanym stojaku, to jakoś zachęcająco nie wyglądało to. Ale jak doszły kwiaty - tym razem białe goździki, krystaliczna woda, ujęte na odpowiednim tle, to aż dech zaparło! :-)
![]() |
Ciekawe czy jakieś Panie w laboratoriach używały kiedykolwiek szkła, jakich miały dookoła siebie pełno, jako wazonów? ;-)
Babo Kochana! Tak to się nie liczy. Musisz zrobić kwietnik ze stoma menzurkami. Hi, hi! Choć i taki też był brała. Oj, brała! ;)
OdpowiedzUsuńSerdeczności!
Spore wyzwanie! :-)
UsuńBrałabym od razu :) i tak wiosna wparowała do domów z chemicznymi atmoami prosto z próbówek. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń:-) Czekam na tę wiosnę co to przez okno wparuje ;-)
UsuńŚwietny efekt i super sesja. Kto by pomyślał, że taki prosty pomysł może tak zachwycać:-)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy ktoś by wpadł na pomysł, żeby kwiatki w nim umieszczać ;-)
UsuńFantastyczny pomysł :) A jakie piękne zdjęcia! Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, wzajemnie, pozdrowienia :-)
UsuńOj tak, tak bardzo lubię używać probówek do dekoracji :)
OdpowiedzUsuńZawsze można z nimi wyczarować coś pięknego.
Miłego wieczoru, Marta
O widzisz - a do mnie tak późno dotarły :-)
UsuńJa się troszkę zdradzę, że mam z nimi do czynienia na co dzień: szkło i sprzęt laboratoryjny to moja kolejna pasja, tym razem zawodowa :)
UsuńMarta masz tyle twarzy w tych swoich zainteresowaniach :-) Super!
Usuńbardzo fajny pomysł! Wychodzi na to, że akcesoria laboratoryjne mają nieskończoną ilośc zastosowań - nam bardzo podoba się także (odbiegając nieco od tematu) wykorzystywanie probówek do serwowania driknów na imprezach ;)
OdpowiedzUsuńA tego to nie znałam! :-)
Usuń