Łapacze snów znacie, prawda? Pewnie też je lubicie.
Chęć na zrobienie swojego ala łapacza była od dawna, ale trzeba przemyśleć jak taki łapacz w moim domu powinien wyglądać, żeby stylistycznie się wpasować.
Nie mógł być za delikatny, nie mógł być za słodki, ani za różowy i zbyt kolorowy, nie mógł mieć piórek, bo gdy nawet próbowałam, je dołożyć do powstającej konstrukcji, to w ciągu 10 sekund leciałam za Odim próbując uratować szlachetne pierze! Mam w domu jeden łapacz, wyjątkowy i nie podobny do innych - jest w sypialni nad łóżkiem TU. Cudny, metalowy!
![]() |
Ja postawiłam na nietypowe materiały. Kawałki drewna wprost z polskiej plaży, prezent od koleżanki. Pięknie wygładzone morskimi falami i naturalną solą.
Oraz kamień - prosto z ogródkowych zakamarków u mojej mamy. Te same kamienie tworzyły niezapomniany gabion z zeszłego roku TU. Tu jednak, aby nie wprowadzać zbyt wiele odcieni kruszywa ;-) każdy kamień został pomalowany sprayem na biało.
![]() |
Wystarczyło wszystkie elementy połączyć ze sobą w jedną spójną całość by uzyskać fantastyczną wiszącą ozdobę, wpasowaną idealnie do salonu.
W drewienkach nawierciłam małe otwory na sznurek, a kamienie oplotłam niczym wiszące kwietniki. Sznurek biały, tło również białe - nowe, świeżo po malowaniu! :)))
![]() |
Powiesiłam moją nową ozdobę, wędrując za starym stołkiem TU po salonie. On pasuje w każdym kącie, przydaje się jako siedzisko, jako pomocnik przy narożniku. Widać go w kawałkach, choć nie czas na jego pełną odsłonę - bez stolika się nie liczy.
![]() |
![]() |
![]() |
Jak Wam się podoba mój pomysł? W odsłonie wiosennej, z gałązkami śliwo-wiśni, przy kominku prezentuje się bardzo subtelnie. Więcej elementów nie dokładałabym, nawet tych piórek. Teraz jest dobrze.
Wprawdzie łapacza snów to nie przypomina, ale bardzo fajny gadżet i naprawdę mi się podoba :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDla mnie bomba!
OdpowiedzUsuńAch ten stołek... ;-)
Tak, wiem ;-) Stołek będzie się przewijał jeszcze nie raz :-)
UsuńZachwycasz mnie :) i inspirujesz, wiesz?
OdpowiedzUsuńKochana, dziękuję Ci! Trochę tak wychodzi obok, bo to co robię, robię w swojej okolicy, na swoje potrzeby, ale jak tylko komuś się podoba, to ja skaczę pod chmury :-*
UsuńPięknie to wygląda. Prosto i naturalnie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, tak miało właśnie wyglądać :-)
UsuńUwielbiam takie naturalne akcenty w mieszkaniu. Super pomysł!
OdpowiedzUsuńOstatnio większość tego co powstaje ma korzenie wprost z natury ;-)
UsuńUściski Marysiu, dziękuję! :-*
Sama naturka, śliczne :) Mój blog Ma i Bla przy okazji zapraszam do siebie na rozdanie :)
OdpowiedzUsuńsama naturka, ślicznie :) Mój blog Ma i Bla przy okazji zapraszam do siebie na rozdanie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńJest piękny!
OdpowiedzUsuńNatura się sama obroni :-) Dziękuję :-)
UsuńDorota jak zawsze pomysłowa, oryginalna, genialna! :)
OdpowiedzUsuńŚwietne to! Jutro po południu jadę na plażę szukać patyków :)
Dziękuję Ci! Za inspirację ;)
Ściskam. Małgosia (od stolików :))
Można zbierać dary i myśleć do czego nam się przydadzą :-)
UsuńCzy ja Cię zadziwię swoim komentarzem jak napiszę, że wygląda ekstra fantastycznie?!! Babo czy Ty potrafisz zrobisz coś, co się nie podoba? hihihi no raczeeej niee!! buziaki
OdpowiedzUsuńJa jestem tylko człowiekiem/Babą - różne rzeczy robię, różnych technik próbuje - a to co nie wyjdzie szybko chowam głęboko w garażu :))))
UsuńDziękuję bardzo! Buziaki! :-*
Wygląda pieknie ale łapaczem snów to nie jest ;)
OdpowiedzUsuńDlatego napisałam "ala łapacz" ;-)
UsuńDla mnie wszystkie wiszące ozdoby, a już tym bardziej te z naturalnymi dodatkami są trochę jak talizmany, mogą spokojnie wisieć gdzieś przy łóżku :-)
Babo skąd takie drewienka wzięłaś? Poszukuję takich!
OdpowiedzUsuńKasiu dostałam fajne takie od koleżanki, która nazbierała mi na plaży :-) Takie z morza są najlepsze :-)
UsuńCudna dekoracja, kamień i drewno to moje ulubione elementy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie-D.
Łapacz snów jest fenomenalny, sama chciałabym taki mieć :)
OdpowiedzUsuńŚwietna ozdoba!Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńAle śliczne i pomyśleć, że to po prostu z kamieni
OdpowiedzUsuń