Stary projekt jak świat - no może odkąd opony wymyślili. Można z nich masę rzeczy zrobić oprócz tego, że robią dobrą robotę jako opona :-)
Niby banalny stolik/pufa z opony i sznurka, ale kto zrobił ten projekt, przyznać się? I nie pytam o opcję "mam w planach" ;-))
Ja do tej pory cały czas miałam w planach, mając na uwadze moje zeszłoroczne projekty z użyciem sznurków wszelkich grubości (u dołu postu dodałam listę projektów), taka opona wpisałaby się idealnie!
Ale opony brak. Dopiero w tym roku, przymuszeni dokupieniem pary nowych opon do samochodu, poprosiłam o wpakowanie z powrotem do bagażnika jednej starej sztuki, bo inaczej specjalnie nie wybrałabym się po nią w życiu.
Zbiegło się to również z propozycją mojej czytelniczki Małgosi, która w jednym z maili, przesłała mi zdjęcie takiego projektu. Widzisz Małgosiu - ja już zrobiłam, teraz pora na Ciebie! :-*
Opona jaka jest każdy widzi - moja wielka 16-tka! Na co wcześniej nie zwróciłam uwagi, że przecież będę musiała zużyć dużo liny. Ale jedyna dostępna, więc nie będę wybrzydzać Na złe mi to nie wyszło, bo powierzchnia stolika jaki wyszedł, jest idealna.
Do wypełnienia otworów po obu stronach opony użyłam sklejki ze szpul po kablach, jakie kiedyś za 4 zł zakupiłam w markecie budowlanym. Średnica deczko za wielka, ale wyrzynarką jakoś te okręgi po obwodzie przycięłam :-)
Nie wyszło zbyt równo, bo potrzeba było ściąć jedynie ok. 1-2 cm, a niestety ostrze sklejkę szarpało. Nie ma to znaczenia, bo idzie na to lina.
Sklejkowe okręgi przymocowałam wkrętami po obu stronach opony do jej brzegu.
Do jednego z nich przykręciłam kółka, abym swobodnie mogła transportować oponę po tarasie, i jak się okazało, aby dzieciom sprawić niezłą radość, gdy ciągały się po podjeździe na takim jeździku! :-)
![]() |
Żeby na samym środku opony, tam gdzie jest fabryczny otwór w sklejce, lina nie wpadła nam do środka i miała punkt wsparcia, skorzystałam z kartonowego krążka. Średnica ciut mniejsza niż otwór, bezpośrednio do kartonu przyklejałam linę na gorący klej, takim "korkiem" zatkałam otwór jednocześnie wklejając go sporą ilością kleju to brzegów sklejki. Potem to było kręcenia i klejenia na dwa dni.
Liny poszło równo 60 m, średnica splotu 12 mm. Dwa razy jeździłam do marketu, bo nie chciało mi się zabrać karteczki od pierwszych 30-tu metrów i kupiłam 14 mm. A niestety kontynuacja musi być tą samą średnicą. Wymieniłam na właściwą i drugim zwojem 30 metrów doleciałam do samego dołu. Oczywiście pod spodem nie przyklejałam sznurka, bo go tam nie widać. Dochodzimy do takiego momentu, aby przykryć czarną gumę opony, aby patrząc bokiem, guma nie psuła nam widoku całego sznurkowego dzieła :-)
![]() |
Patrząc na okręgi ze sznura może zakręcić nam się w głowach ;-) Efekt jest, robi wrażenie - już mnie pytali, gdzie kupiłam ten stolik! Zrobione! :-)
Taras póki co wygląda tak samo jak w zeszłym roku TU, ale czekamy na więcej ciepłych, słonecznych dni bez deszczu bo mam sporo planów jak tę przestrzeń oraz jej bliskie okolice pozmieniać.
![]() |
![]() |
![]() |
Wcześniejsze sznurkowe projekty:
- taca TU
Zeszłoroczne projekty z tarasu:
I widać moją najnowszą poduszkę TU :-)
Fajowski stolik. Zrobiłabym sobie, gdyby nie to, że mam stolików - i planów na stoliki - zatrzęsienie. Och, kocham stoliki!
OdpowiedzUsuńTo trzeba wymieniać, przestawiać, przerabiać - jak się chce coś porobić to pomysł się znajdzie :-)
UsuńWidziała dokładnie taki sam stolik i metodę jego wykonania w programie Dorota Was Urządzi! Mam zamiar zrobić taki do nowego domku :)
OdpowiedzUsuńDokładnie. Widziałam taki stolik w tym programie :) Efekt jest piękny :)
UsuńJuż na Instagramie dziewczyny pisały, że pojawił się ten pomysł i u Doroty w programie - zeszło się w jednym czasie, bo akurat ostatnio mało tv oglądam i nawet nie byłam na bieżąco z projektami z Domo :-)
Usuńuwielbiam tego typu pomysłu, już pedzę mężowi pokazać :)
OdpowiedzUsuńI trudny nie jest - kosztowny też nie bardzo, a efekt jest :-)
UsuńPiękny stolik! Gratulujemy pomysłu!
OdpowiedzUsuńPomysł stary i już krąży w sieci od dawna, ale zawsze chciałam spróbować czy robota trudna i czy fajnie wyjdzie :-)
UsuńUwinęłaś się ;) Wyszło super. Ja myślałam o kilku takich siedziskach do ogrodu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Anna
Myślę, że fajnie wyglądałoby kilka przy sobie, w towarzystwie drewna i roślin :-)
UsuńTeż taką chcę :) Wyszła genialnie!
OdpowiedzUsuńŻyczę weny i chęci na filmiki :)
Ściskam, Marta
Ogród masz spory to rób - każdemu po jednej! :-)
UsuńPozdrawiam! :-*
jest ekstra! ale skąd wzięłaś oponę?! ja bym chętnie kolorowym sznurkiem to oplotła!
OdpowiedzUsuńLin kolorowych, grubych, cienkich są całe masy w marketach budowlanych - ja u siebie wybór mam spory.
UsuńA opona od naszego autka, zostawiona, jak po wymianie opon musieliśmy nowy zestaw zakupić :-)
/REFRESZING/
OdpowiedzUsuńWyszło elegancko. Pomysł oklepany, jak piszesz. Ale trudno,aby nie robić niczego, co się już widziało w internecie. Robiła moja siostra, fajnie wyszło. Tylko na zewnątrz, bo zapach gumy nie był zbyt przyjemny. No i sznur- ile zapłaciłaś? Bo jak patrzyłam na ceny grubego sznura w markecie, to wyniósłby na oponę około 100zł.
I jak ładnie już u Ciebie na tarasie! Ja nic jeszcze nie wystawiam na balkon, bo boję się o przymrozki ;)
Poszły dwa zwoje 30 m po ok.37 zł za jeden (12 mm). Niby lina nie kosztuje sporo, ale doszły kółka, kilka lasek grubego kleju i ok. 100 będzie za całość. Ale kupić takiej nie kupisz - musisz zrobić jak chcesz mieć ;-)
UsuńPięknie to wygląda :) Też miałam chęci, żeby zrobić taką pufę, ale jakoś nigdy nie mogłam się zabrać :)
OdpowiedzUsuńA to zaledwie kilka kroków, a efekt jest niezły :-)
UsuńAaa cudowności :) ja przyznam się bez bicia, że jeszcze mojej oponki nie zrobiłam, ale mam na stanie parę znaleźnych porzuconych opon i czekają na swoją upcyklingową kolej :) Pięknie to wygląda i natchnęłaś mnie do działania :) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńO widzisz - rób, rób :-)
UsuńWygląda bardzo stylowo i eko. Super pomysł, szkoda że nie zabrałam naszej opony po wymianie :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńU wulkanizatora myślę, że dostaniesz za darmo taką oponę, która im już do niczego się nie nada :-)
UsuńWitaj :)
OdpowiedzUsuńNo i super wyszedł ten stoliczek. Miło, że wspomniałaś mnie przez chwilę. Odpowiadam więc na zadane pytanie - będę robić. U mnie to będą pufy na taras (do stołu z palet w sam raz na wysokość). Mam opony (też 16 :/) mam też kółka (udało mi się kupić I-DE-AL-NE rozmiarowo :)). Czekałam na Ciebie, żeby podpytać ile tej liny potrzeba na jedną oponkę? ;)) Bo najlepiej, żeby była w całości; wiem, że może być również sztukowana, bo to i tak klejem, ale - wiadomo - w całości, to w całości :)
To ile? :) Ściskam i gratuluję tak szybkiej mobilizacji :) Efekt - SUPER!
Małgosiu, na mój rozmiar poszło 2 razy 30 m liny. Takie zwoje były dostępne. Jak wiesz, że idzie 60 m to możesz kupić na metry tyle, albo ciut więcej z zapasem i wówczas będzie z jednego kawałka. U mnie cięcie i połączenie dwóch odcinków nie jest widoczne - można to tak klejem poprowadzić, żeby to ukryć.
UsuńRób Kochana i pokazuj efekty :-)
Efekt jest naprawdę rewelacyjny! Świetny stolik! Pozdrawiam Ala
OdpowiedzUsuńDziękuję! :-* :-)
UsuńJa akurat o tym pomyśle nie słyszałam, a uważam że jest po prostu REWELACYJNY! I do tego praktyczny, a takie pomysły lubię najbardziej :) Mam właśnie 2 opony do wymiany, już wiem co z nimi mogę zrobić :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńA ja myślałam, że opony już wszyscy znają :-)
UsuńRozłożyłaś mnie na łopatki - rewelacyjny pomysł! :)
OdpowiedzUsuńWitam, pomysł swietny a efekt jescze lepszy. mam tylko watpliwosci co do tego zapachu , o ktorym niektorzy wspominaja. Stoliczek chcialabym trzymac na balkonie, na ktorym w słoncu jest bardzo goraco. czy jest jkis sposob na pozbycie sie tego zapachu czy tez na zewnatrz nie jest on odczuwalny?
OdpowiedzUsuńserdecznie pozdrawiam :-)
Ja myślę, że zapach opony zostaje ale wyczujesz go dopiero jak włożysz głowę od spodu do środka ;-) Serio! Na co dzień nic nie czuć! :-)
Usuńefekt faktycznie powala, gratulacje:)) Właśnie przymierzam się do zrobienia tego stolika, mam już oponę i sznur, tylko myślę ile kółek kupić i jakiej średnicy, pomożesz?:)
OdpowiedzUsuńKołka minimum 4 szt. - a jak opona wielka to możesz jeszcze jedno dołożyć. U mnie 4 się sprawdziły. A średnica - generalnie to co miałam to dałam ;-)
UsuńZbyt wielkie bardzo będą widoczne. Zresztą przy przykręcaniu ich, spójrz na zdjęcia, są przykręcone w głębi opony a nie tuż przy brzegu. Ładnie się schowają i nie będą takie widoczne jak spojrzysz na oponę z boku. Ja bym się kierowała wysokością, którą chcesz uzyskać - (opona + kółka) ile potrzebujesz :-)
Powodzenia! :-)
Kołka minimum 4 szt. - a jak opona wielka to możesz jeszcze jedno dołożyć. U mnie 4 się sprawdziły. A średnica - generalnie to co miałam to dałam ;-)
UsuńZbyt wielkie bardzo będą widoczne. Zresztą przy przykręcaniu ich, spójrz na zdjęcia, są przykręcone w głębi opony a nie tuż przy brzegu. Ładnie się schowają i nie będą takie widoczne jak spojrzysz na oponę z boku. Ja bym się kierowała wysokością, którą chcesz uzyskać - (opona + kółka) ile potrzebujesz :-)
Powodzenia! :-)
mogę użyć sznurka o średnicy 20 mm czy to już będzie za gruby?
OdpowiedzUsuńwidywałem takie obrazki jak to zrobić, ale nigdy nikt krok po kroku tego jasno nie wytłumaczył. bardzo przydatny wpis!
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuństolik cudny!!! A próbował ktoś zrobić większy stolik z kilku opon i np. z blatem drewnianym na ogród???? Szukam jakiegoś wspomagającego zdjęcia i nigdzie nie ma...
Dziękuję :-) Takiej konstrukcji nie widziałam nigdzie :/
UsuńA czy sznurek jest czymś polakierowany?wygląda świetnie i też próbuje się jakiś czas zebrać żeby taki zrobić
OdpowiedzUsuńCześć, planuje zrobić pufy do domu. Ze na zewnątrz takie pufy się sprawdzają to już wiem, pytanie jak z zapachem w domu? Da się to wytrzymać? Ktoś miał takie cuda w mieszkaniu?
OdpowiedzUsuń:D
Usuń