Zdjęcia, które wiszą obecnie na ścianie w salonie były zrobione w okolicy Wielkanocy... Jeszcze miałam rude włosy ;-)
Siedziały mi w głowie wielkie portrety członków naszej rodziny. Tak naprawdę Leosiek miał pierwszy taki portret - TU możecie zobaczyć post z udziałem kota :)
Chciałam naszą czwórkę uwiecznić na czarno-białych fotografiach. Takich specyficznych, jakich zwykle nie wiesza się na ścianach mieszkań. Zdjęcia z wakacji, chrztu czy pobytu w szkole zazwyczaj są małe, najczęściej kolorowe. Galeria kolorowych zdjęć zdecydowanie nie wpasuje się w wystrój salonu, ale to co sobie wymyśliłam jak najbardziej!
Zaciągnęłam rodzinę w czarnych koszulkach do zakładu fotograficznego. Nie byle jakiego. Muszę Wam koniecznie pokazać te wnętrza w specjalnym poście, bo stylistyka jest niepowtarzalna i bardzo oryginalna. Ania, koleżanka jeszcze z czasów mojej podstawówki, prowadzi z mężem Studio Blancanieves w Oławie. Sesji tego typu nie robi się zbyt często, bo to nie są popularne zdjęcia, jakie chciałoby się mieć w swoich albumach. Ale mają to COŚ. Chyba udało się uchwycić na zdjęciach, pomimo czerni i bieli i tych spojrzeń, jakąś radość naszej rodziny :-) Widzicie to czy tylko ja to widzę ;p
Dlaczego dopiero teraz zawisły? Długo się drukowały, bo przecież tyle osób musi mieć wolny czas o jednej porze. Jak fizycznie już były i wiedziałam jaki mam wymiar to trzeba było mieć plan w co ja te zdjęcia zapakuję. Początkowo pojawiły się antyramy i przez chwilę w takiej formie zdjęcia wisiały, ale to jeszcze nie było TO.
W którejś rozmowie z Anią z Projektu Cacko, spytałam jej czy może ma na stanie jakieś stareńkie drewno, które nadawałoby się na ramy do tych zdjęć. Uwierzcie mi - ONI wszystko mają! I wszystko zrobią! :-) I zrobili mi cztery piękne ramy, w odcieniu, który wpasował się jak pozostałe skarby do salonu! :-)
Jedynym DIY jakie musiałam tym razem zrobić było podbicie małymi gwoździkami antyramy do ramy drewnianej aby wszystko trzymało się w całości.
I tego brakowało moim fotografiom. Cudnego ubrania! Ach! :-)
Wyjątkowo na zdjęciach z salonu pojawił się Odi w towarzystwie Baby! Baby na poduszce ;-) Chociaż nawet to nie poduszka a bawełniana torba od siostry Ani :-D Uzdolniona rodzina Cacko - Malinowe Cacko :)))
Jak Wam się podoba taki rodzaj fotografii?
Dodatkowo w dzisiejszym poście odrobinę inny filtr przyszedł na zdjęcia? Może być czy wracamy do poprzedniego sposobu obróbki zdjęć? :-)
Bardzo oryginalny pomysł z tymi fotografiami, no i wcale nie wyglądają ponuro - są eleganckie i bez dwóch zdań pasują do domowego otoczenia:)
OdpowiedzUsuńCo do filtrów, bardziej podobały mi się Twoje zdjęcia bez nich (ale to dlatego, że ja po prostu lubię biel z akcentem, kontrastem).
Serdeczności!
Dziękuję bardzo :-)
UsuńJa lubię ten rodzaj fotografia. Sama popełniłam kiedyś podwójny portret mój z mężem w tym klimacie . ( nsbieggalam się strasznie bo w tedy pilota do aparatu jeszcze nie miałam 😉) a ramki ze starego drewna bardzo. Ja szukam czasu na rozebrane kolejnych starych skrzynek i przerobienia ich na ramki 😉
OdpowiedzUsuńKtóż nie podziwiał zdjęcia Twojego Męża z gitarą :-))))
UsuńJa lubię ten rodzaj fotografia. Sama popełniłam kiedyś podwójny portret mój z mężem w tym klimacie . ( nsbieggalam się strasznie bo w tedy pilota do aparatu jeszcze nie miałam 😉) a ramki ze starego drewna bardzo. Ja szukam czasu na rozebrane kolejnych starych skrzynek i przerobienia ich na ramki 😉
OdpowiedzUsuńWspaniały pomysł i wykonanie. Jak zwykle boskie foto - nie można się napatrzeć :)
OdpowiedzUsuńSuper, dziękuję :-)
Usuńpiękne portrety a i ramy cudne!
OdpowiedzUsuńAniu bez drewnianych ram nie było by to samo ;-)
UsuńBardzo oryginalne zdjecia, podoba mi sie okropnie(😄) zmalpuje na pewno. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZachęcam :-) Pozdrawiam!
UsuńPiękne fotografie, salon bardzo fajny :) Takie fotografie chcę zrobić moim maluchom, a fajny pomysł aby zrobić je całej naszej czwórce:)
OdpowiedzUsuńPiękne fotografie, salon bardzo fajny :) Takie fotografie chcę zrobić moim maluchom, a fajny pomysł aby zrobić je całej naszej czwórce:)
OdpowiedzUsuńPięknie wystylizowane i rodzinka się cudnie zaprezentuje :-)
UsuńDziękuję za komentarz :-) :-*
Boskie foty i ramy. Tak się zastanawiałam nad galerią u siebie i chyba pójdę w ten deseń.
OdpowiedzUsuńJeszcze coś wypatrzyłam. Czy w koszyku są małe palety? Jeżeli tak, to ja też takie chcę. :)
Kasiu zdjęcia czarno-białe zawsze i wszędzie pasują. U mnie fajnie wyglądają w drewnianych, postarzanych ramach, w dziecięcych pokojach z kolorowymi ramkami... wszędzie :-)
UsuńA paletki z Tigera, pakowane po 4 szt. Można się pobawić posklejać, nawet na Instagramie widziałam dziewczynę, która robi ręcznie takie maleństwa :-)
Robisz takie klimatyczne zdjęcia pomieszczeń, ze je też powinnaś wziąć w ramkę!
OdpowiedzUsuńBo u mnie taki klimat jest :-) Mój Mąż patrzy na zdjęcia i się mnie pyta czy my tak mieszkamy?? ;-) :p Nie wiem czy o klimat właśnie pyta czy o wszechobecny bałagan?? :p
UsuńZdjęcia - bomba. Nie rozumiem, dlaczego takie fotografie nie są popularne, przecież wyglądają kapitalnie! A nowy filtr jest naprawdę ciekawy. Klimatyczne zdjęcia klimatycznych zdjęć! :)
OdpowiedzUsuńTu trochę diabeł tkwi w szczegółach. W ogromnym zbliżeniu na tych zdjęciach widać każdy mankament skóry i nie każdy się dobrze widziałby w takiej odsłonie. Ale to te zdjęcia z bliska. Ale sceny w grupie, na tle pięknego krajobrazu są równie interesujące :-)
UsuńFajny pomysł, chyba wdrożę u siebie... ;)
OdpowiedzUsuńZachęcam! Na żywo jeszcze lepiej się prezentują takie portrety :-) I piękna pamiątka :)))
UsuńJak dla mnie- świetny pomysł! Faktycznie tylko raz w życiu widziałam u swoich znajomych czarno-białe zdjęcie, a fakt faktem, wszyscy wszędzie wieszają kolorowe. Mnie pomysł na czarno-białe jak najbardziej przekonał, prezentują się znakomicie!
OdpowiedzUsuńświetne wnętrze i kolorystyka, bardzo lubię takie wkomponowanie szarości :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł:) U mnie od dłuższego czasu wiszą portrety dzieci, wszystkie czarno-białe:)
OdpowiedzUsuńOryginalnie i klimatycznie, działaj tak dalej.
OdpowiedzUsuń