Też tak macie? Po dłuższym czasie robienia czegoś z pełnym zaangażowaniem,
z ogromnym oddaniem, odwracasz się, sięgasz wzrokiem do początków i widzisz progres? Tak właśnie mam teraz.
z ogromnym oddaniem, odwracasz się, sięgasz wzrokiem do początków i widzisz progres? Tak właśnie mam teraz.
![]() |
Z początkiem grudnia minęły dwa lata mojego pisania na łamach bloga Baba Ma Dom. Długo.
Widzę znaczną poprawę w technicznym aspekcie strony i postów, widzę o niebo lepsze zdjęcia, widzę zmiany tematyki i stylistyki przedstawianych projektów, widzę kolejne pomysły, które wdrożyłam w życie i te, które stoją grzecznie w kolejce, czekając na realizację… Jest dobrze :)
Nie, nie. Założyłam sobie, że każdorazowy temat, z jakim przyjdzie mi się zmierzyć, podeprę projektem DIY. Odeszłam od tematów, w których suchym tekstem miałabym przekonać kogoś do zalet jakiegoś produktu. Byłoby za prosto i byłoby za nudno. Mam głowę pełną pomysłów i uwierzcie mi, że jestem w stanie zaproponować każdemu przysłowiowe cuda na patyku! ;-)
Dziś wyzwanie, z którym wydaje mi się, nieźle sobie poradziłam.
Nie, Kochani, nie będę imprezować, nie będę też namawiać, bo każdy swój rozum ma, ale jak przypadło na blog o majsterkowaniu – będę tworzyć nowe ze starego.
A jakiż to śmieć pojawił się na mojej drodze i stał się wielkim wyzwaniem??
Szklana butelka.
W ramach wspólnego przedsięwzięcia Kompanii Piwowarskiej i firmy Rekopol, będę Was namawiać do dobrego. Do segregowania śmieci bo to ważne, do oddawania odpadów w odpowiednie miejsca bo to ważne, jakby się mogło wydawać – nawet zgniatanie odgrywa istotną rolę – i jest ważne.
Macie w domu szklane butelki, prawda? Każdy ma. Jeśli nie macie pomysłu, co począć na drugi dzień po wizycie sąsiadów z nadmiarem szkła, to podpowiem Wam,
jak w prosty sposób uratujecie środowisko.
jak w prosty sposób uratujecie środowisko.
![]() |
Macie dwie drogi. Skoro już impreza i tak się odbyła – oddajcie szkło do ponownego odzysku w wyznaczonych miejscach albo podziałajcie coś z nim w domu. Zaraz Wam podpowiem, co możecie fajnego zrobić z takim fantem.
Nie jest mi obce przetwarzanie odpadów i nadawanie im nowej funkcji.
Pamiętacie letni projekt stolika na taras ze starej opony?? Genialnie wyszedł!
Stolik, który mi się już znudził, dostał nowy look – teraz go nie oddam nikomu!
A gałki z… tak naprawdę z czegokolwiek! :-)
A gałki z… tak naprawdę z czegokolwiek! :-)
Zatem co robimy z popularną szklaną butelką, żeby uratować świat?
Przygotowałam dla Was tutorial choinki, która stanie obok tegorocznych ozdób świątecznych i uwierzcie mi – w niczym nie będzie przypominać butelki ze sklepowej półki ;)
Czego potrzebujemy?
- pustej butelki,
- pistoletu na gorący klej,
- farby kredowej,
- pędzla lub gąbeczki do tapowania,
- odrobinę drobnoziarnistego papieru ściernego,
- markera do CD lub do tablic.
- pistoletu na gorący klej,
- farby kredowej,
- pędzla lub gąbeczki do tapowania,
- odrobinę drobnoziarnistego papieru ściernego,
- markera do CD lub do tablic.
![]() |
Pomysł na choinki z kleju na gorąco podsunęła mi faktura butelki. Drobne tłoczenia, delikatne wypustki były bazą – wystarczyło poszukać materiału, dzięki któremu stworzymy coś podobnego.
![]() |
Butelki dokładnie umyj, osusz. Nie ma potrzeby odtłuszczania powierzchni – ja tego nie robiłam, a klej doskonale się trzyma.
Markerem nanieś kształt drzewka. Mogą to być dowolne wzorki – gwiazdki, śnieżynki, prezenty.
Markerem nanieś kształt drzewka. Mogą to być dowolne wzorki – gwiazdki, śnieżynki, prezenty.
![]() |
Pistoletem z gorącym klejem dosłownie wymaluj wzór na butelce – dokładnie po śladzie markera.
Klej bardzo szybko zastyga, więc z następnym krokiem nie musisz długo czekać. Malujemy.![]() |
![]() |
Zdecydowałam się na ośnieżoną choinkę, ponieważ powstające właśnie dekoracje mają idealnie wypełnić świąteczny kącik. Tu też nie będziemy zbyt długo czekać, ponieważ delikatne „oprószanie” pędzlem lub gąbeczką białą farbą kredową da nam natychmiastowy efekt. Farba bardzo szybko schnie i zostawia matowe wykończenie.
![]() |
Na częściach wypukłych naszego wzoru naniosłam odrobinę złotej farby, natomiast po dwóch warstwach delikatnej bieli sam kontur choinek pomalowałam odcieniem zielonego drzewka.
![]() |
Wystarczyło miejscowo przetrzeć drobnoziarnistym papierem ściernym wypukłe brzegi choinkowe, aby uzyskać odpowiedni odcień moich leśnych drzewek.
Do pełni szczęścia dołożyłam na choinkowe czubki gwiazdy wykonane z masy solnej.
Teraz pozostało zaaranżować kącik, tak aby śnieg wysypywał się z butów,
a zaprezentowane dodatki stworzyły niepowtarzalny klimat nadchodzących Świąt.
Do pełni szczęścia dołożyłam na choinkowe czubki gwiazdy wykonane z masy solnej.
Teraz pozostało zaaranżować kącik, tak aby śnieg wysypywał się z butów,
a zaprezentowane dodatki stworzyły niepowtarzalny klimat nadchodzących Świąt.
![]() |
![]() |
Stara rama z odrobiną sosnowych igieł, pędów winobluszczu z ogrodu i światełek robi nam za stroik.
Araukaria, póki do świąt zostało kilka dni, będzie żywą choinką.
Jest też śnieg ze sztucznego futerka, kilka drewnianych ozdób wykonanych przez rękodzielników oraz las choinek z butelek!
Szybko piszcie, jak Wam się podoba taka świąteczna aranżacja??
Co Wam udało się zrobić z butelek lub puszek zanim oddaliście je do skupów?
Post powstał we współpracy z Kompanią Piwowarską i firmą Rekopol w ramach kampanii edukacji konsumentów w kwestii ekologii.
![]() |
Baba ratuje środowisko! |
Ej świetny pomysł! :)
OdpowiedzUsuńDzięki :-) Klej nie jest doceniany ;)
UsuńBardzo fajny pomysł;) piękne choineczki:) pozdrawiam gorąco i zapraszam w odwiedziny
OdpowiedzUsuńKuferpoli.blogspot.com
Cieszę się, że się podoba :-) Pozdrawiam :-)
Usuńświetny recykling :)
OdpowiedzUsuńI ja tak uważam ;) Dzięki!
UsuńWpadłaś na absolutnie prze prze genialny pomysł, a efekt końcowy na prawdę bardzo mi się podoba! Sortuję śmieci jak leci, absolutnie wszystko, ale i tak taki recycling kupuję w ciemno! Brawo.... Tak sobie myślę, że zamiast głupiej tradycji chodzenia w święto ziemi sprzątać parki i lasy powinny szkoły zorganizować dzień twórczego recyklingu, taki w Twoim stylu.
OdpowiedzUsuńO i widzisz i Ty wpadasz na super pomysł! :-) Brawo! :-)
Usuńsubcio! a mówiłaś tak że tylko je machniesz farbą kredową :) pięknie to wyszło i z tym klejem to jest niezły patent! Cały kącik robi wrażenie
OdpowiedzUsuńCzyli dużo nie potrzeba! :-) Dzięki wielkie!
Usuńmega!
OdpowiedzUsuńO tak! ;-)
UsuńSuper pomysł Babo! Fajnie, że nawet posty sponsorowane są u Ciebie z pomysłem! :) Buźka i wesołych Świąt! k
OdpowiedzUsuńZawsze Kasiu! Staram się :-) :-*
UsuńNiesamowite co można zrobić ze zwykłej butelki :-) Na pierwszym zdjęciu kształt butelki zlał się z białą ściana i choinki wyglądają jak żywe. Bardzo fajny pomysł :-) Pozdrawiam cieplutko i życzę Wesołych i radosnych Świąt! :-)
OdpowiedzUsuńWeronika
Ta ściana to tak specjalnie dobrana na tło, żeby wydobyć ten motyw choinki właśnie :-)
UsuńPomysł prosty, a jakże efektowny. Całość wygląda bardzo urokliwe i ma świąteczny klimat. Pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt :)))
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa i życzenia! Wzajemnie, wszystkiego dobrego! :-)
UsuńJeszcze nigdy,przenigdy nie widziałam takiego genialnego pomysłu.Byłam pewna że będziesz coś wycinać z butelek plastikowych a tu taka niespodzianka☺
OdpowiedzUsuńTrzeba co raz to nowych pomysłów szukać, żeby pokazywać możliwości. Recykling górą! :-)
UsuńNie spodziewałam się niczego specjalnego, a tu masz... wspaniałe te butelkowe choinki. Czapki z głów, proste i urocze. Śliczne dekoracje i fajne zdjęcia. Najlepszego na Święta i Nowy Rok życzę:)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło! Ciesze się, że mogłam zaskoczyć :-)
UsuńDziękuję i wzajemnie wszystkiego dobrego na Święta! :-)
Bardzo ładny efekt. ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję, pozdrawiam :)
UsuńPrzesłodkie te choinki z butelek. Super !
OdpowiedzUsuńDzięki :-)
UsuńŚwietne! Już nie zdążę na pewno skopiować pomysłu (może w przyszłym roku), ale bezapelacyjnie wart kopi :)
OdpowiedzUsuńBabo Droga, życzę Ci urokliwych Świąt, pełnych ciepła, cichego dźwięku kolędy i kropli wzruszenia :) A na Nowy Rok życzę Ci, by Wena wciąż tak kurczowo i troskliwie trzymała Cię w ramionach! Wesołych Świąt!
Małgorzata M. (niezmiennie wierna :))
no oczywiście, że kopii (zjadłam to jedno "i" albo...nie wiem co się z nim stało :/). Wesołych Świąt!! MM
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo Małgosiu! :-)
UsuńWszystkiego dobrego i łap pomysły i rób swoje wersje! :-)
Super mega wypas ! Swietny pomysl!
OdpowiedzUsuńAleż się cieszę, że tak fajnie został przyjęty mój pomysł :-) :-)
UsuńŚwietna inicjatywa. Bardzo podobają mi się motywy choinek na butelkach. Myśle,ze nawet nie potrzebne było ich malowanie na srebrny kolor. Zielone również wyglądają ciekawie.
OdpowiedzUsuńŚwietne sa również zawieszki z reniferami.
Bardzo ładne te choinki z butelek po piwie. Ekstra pomysł, żeby w taki sposób dekorować wnętrze. Sama staram się nadawać nowym rzeczom drugie życie, ale nigdy nie patrzyłam na butelki w taki twórczy sposób.
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się taka kreatywność, podziwiam ludzi, którzy umieją zrobić coś z niczego, a Ty jak najbardziej się do nich zaliczasz ;)
OdpowiedzUsuńŚwietnie to wygląda. Naprawdę brawa za kreatywność. Czasem pozornie niepotrzebnie przedmioty mogą okazać się świetne do zrobienia czegoś wyjątkowego :)
OdpowiedzUsuńPrzecudne choinki z butelek :-) Co roku obiecuję sobie, że kupię PRAWDZĄ choinkę, ale coś nie wychodzi :/ Na święta zawsze jeżdżę do rodziny z drugiej strony Polski, więc nie chce mi się przygotowywać wpisu tylko dla mnie samej.
OdpowiedzUsuńLubię za to bawić się światełkami, chyba tak jak Ty. W zeszłym roku kupiłam taśmy ledowe, trochę po wakacjach co prawda, no ale się liczy. Nawet pomogłam stworzyć znajomym wpis o zastosowaniu ledów (http://domifikacje.pl/ideabook/10-pomyslow-na-wykorzystanie-oswietlenia-led/ - byłoby mi miło, gdybyś zajrzała i zostawiła komentarz :-)).
Piwa nie piję, więc z butelkami może być trudno, ale lubię białe winko, a ono też jest w zielonych :-)
Buziaki,
Ewa
Upcykling to jest moja pasja... sama zbieram butelki, słoiki i różne różności by potem stworzyć coś z niczego :) Twoje świąteczne butelki mnie zachwyciły. W przyszłym roku postaram się coś na podobieństwo wyczarować. Jak na razie butelki, w różnej formie przeróbki służą mi za świeczniki, wazony a nawet trzony dekoracji :) Pozdrawiam serdecznie i tak trzymaj. I jeszcze życzenia wszystkiego co najpiękniejsze w 2017 roku .
OdpowiedzUsuńjejku :) te piwne choinki są naprawdę świetne i tak szybko można je zrobić :) super :)
OdpowiedzUsuńEkstra te choinki, naprawdę jeden z bardziej ciekawych i niespotykanych pomysłów na DIY!
OdpowiedzUsuńsuper te choineczki :) żałuję, że wcześniej nie widziałam tego patentu bo na pewno bym u siebie zrobiła aleeee może w przyszłym roku :D
OdpowiedzUsuńGdyby tylko większość ludzi tak robiła ehh... :] Dobra robota !
OdpowiedzUsuńSuper pomysł i cudowne wykonanie! Ja również staram się dawać śmieciom drugą szansę - np. z plastikowej butelki zrobiłam balona ozdobnego! Jak się chce, to można przekształcić śmieciuchy w diamenciuchy ;) i Tobie się udało! Gratuluję!
OdpowiedzUsuńSzkoda, że dopiero teraz zobaczyłam ten wpis, ale na pewno pomysł wykorzystam w przyszłym roku!
OdpowiedzUsuńLubię DIY we wnętrzach gdyż dodają im unikalnego wyglądu.
OdpowiedzUsuń