Czas Walentynek już za nami. Jaki prezent wyszedł spod mojej ręki? A no taki przypalony ;-)
Po wiecznym kalendarzu, mało mi było zabawy z ogniem. Plan drewnianego serca zrodził się jeszcze w sierpniu 2016, kiedy to z krótkiego pobytu w Karpaczu, przywiozłam stareńki uchwyt z kluczykiem od jakiejś szuflady. Ale to, że będzie to serce mocno potraktowane palnikiem to dowiedziałam się dopiero ostatnio ;)
Przypieczone drewno, zawoskowane, plus metalowy szyld, z tak bardzo widocznym odbitym na nim czasem - to musiało wyjść przecudnie!
Mąż się ucieszył! :-*
Ehhh, chętnie widziałbym to serce u siebie ;). Wyszło cudnie. Pozdrawiam serdecznie ;)
OdpowiedzUsuńZawsze można podziałać samemu - nie było to trudne :-)
UsuńZadziwiasz prostymi i efektownymi pomysłami. Serce wspaniałe. Jaka jest jego wielkość?
OdpowiedzUsuńSerce ma przekątną około 27 cm :-)
UsuńPiękny i przede wszystkim bardzo stylowy pomysł! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :-*
UsuńJest boskie!
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę! :-)
UsuńKluczyk do serca:) A swoją drogą pisałam Ci, że jesteś specjalistką od drewna;)
OdpowiedzUsuńTo właśnie klucz do mego serca! ;-) Agnieszko do specjalistki mi daleko, ale na pomysły zawsze możecie liczyć :-*
UsuńŚwietne serducho! Super pomysł!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :-)
UsuńCudo, i jak zwykle piękne zdjęcia. Wycięłaś to serce wyrzynarką?
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Tak, wystarczyła wyrzynarka.
UsuńSerce bardzo efektowne. Wchodząc we wpis nie wiedziałam czego się spodziewać. Myślałam,ze tym razem dyi będzie mało udane. Jednak myliłam się ponieważ pomysł jak wszystkie inne zachwyca swoją oryginalnością.
OdpowiedzUsuńGratuluję !
Jak miło zaskoczyć pozytywnie - ja Ciebie a i Ty siebie ;-) :-)
Usuńooo jak ładnie wyszło :)
OdpowiedzUsuńaaa, przepiękne!
OdpowiedzUsuńślicznie, szkoda że ja nie mam takich talentów :D
OdpowiedzUsuńCudowne <3
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
Usuń