To będzie trzeci wpis dotyczący wprowadzanych zmian w kuchni.
Przede wszystkim nowej stylistyki, ale co za tym idzie mnóstwo nowych rozwiązań
i dodatków. Po mojemu :-)
Zaczęłam delikatnie od pojemnika na dozownik płynu do naczyń... z doniczki ;-)
Potem pojawił się mocny akcent w postaci drewnianej ściany nad blatem, we wnęce zabudowy meblowej.
Był też fajny stojak na oryginalne przyprawy w próbówkach.
Dziś się okazało, że obrałam ruch prawoskrętny i pokażę Wam jak wygląda wykusz okienny. Z poprzedniego wpisu dotyczącego starej stylistyki kuchni, wiecie, że to pomieszczenie ma 4 okna. To 4/6 okien na całym parterze ;-) (kto to wymyślił???)
Tak było.
Na dzień dzisiejszy nie do przeskoczenia. Ilość ta była utrudnieniem dla rąk Ani
z bloga Prosta Idea, kiedy to zamówiłam u niej okienne makramy na wszystkie szklane tafle. Jeden wzór, jeden rozmiar na podobne okna i kilometry białego sznurka.
Ani twory gościły już u mnie przy okazji wpisu o tarasie. Pamiętacie? Piękny lampion wisiał nad stołem <3
(ach te tarasowe klimaty!)
Moje małe DIY w tym poście to szklane buteleczki z Dekoria.pl, które, posłużyły mi za kwietnik dla młodych roślinek. Po przesadzeniu niektórych roślin, przycięłam pędy w nadziei, iż powielą urody matek i za jakiś czas będę miała więcej i więcej zielonego w domu! Teraz roślinki mają sporo światła dziennego, a kot jeszcze nie wyczaił takich wiszących zabawek ;) Jest szansa!Ponieważ kuchnia ma wykusz od strony północnej, więc wschodzące słońce, jeśli tylko pojawia się na horyzoncie, to wpada na chwilę, idzie na większe okno od frontu i tak do 11 gości w tym pomieszczeniu. Nie ma go dużo i czuć, że jest to chłodniejsza część domu. Również biała farba na ścianach - po koronkowym różu ;p - była potrzebna żeby rozświetlić to pomieszczenie.
Dla Was wstałam przed wschodem słońca, naszykowałam sprzęt i uchwyciłam kilka ciepłych kadrów ze słoneczkiem od tej strony kuchni :-*
A po śniadaniu było tylko coraz jaśniej. Piękne słońce od dwóch dni świeciło wszędzie, niosąc po 16-19 stopni na dworze. Taka wiosna to ja rozumiem! <3
Piękne świeczniki również przyjechały z Dekoria.pl Kto by się spodziewał, że sklep
z tkaninami rozrośnie się tak, iż będzie można zaopatrzyć się w nim w bogatą gamę artykułów dekoracyjnych do naszych domów i mieszkań! :-)
Dopiero jak skończę wszystkie kąty tego pomieszczenia to pokażę Wam resztę skarbów.
Bardzo ciekawy pomysł :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńPrzepiękne te makramy! świetny efekt robią, jak świeci przez nie słonko :)
OdpowiedzUsuńDla tego efekty była pobudka skoro świt :-)
UsuńFaaaajnie wyszło!:)
OdpowiedzUsuńŻaden kot jeszcze nie tknął sznurków ;-) Fakt, że nie wiszą do ziemi na pewno sporo zmienia ;)
UsuńAleż u Ciebie ociepla się wnętrze:) Okna super, mistrzowska robota:)
OdpowiedzUsuńBędzie super! Wpadaj na całą odsłonę kuchni :-)
Usuńfaktycznie kompletnie Ci się zmienia :) z nowoczesnego wnętrza wchodzisz w stare drewno, naturalność, kwiaty, scandi itd... wiadomo, chwalę ;)
OdpowiedzUsuńZabudowy nie zmienię bo zbyt nowa i całkiem dobrze się trzyma ;-) Ale nadal mi się podoba wiec odrobinę inny kolor i mnóstwo dodatków "na stare" i myślę, że będzie super! :-)
UsuńButeleczki z dekorii świetne, a makrame wpuszcza wiele światła, więc coś a'la ogród botaniczny masz ;) nawet jeśli po stronie północnej. Prezentuje się bardzo ładnie! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTaki był zamysł. Poszłam w biel, dodałam szklane elementy, zieleń i wygląda świeżo i wiosennie! :-)
UsuńPrzepięknie, Babo!
OdpowiedzUsuńBuziaki! Dziękuję! :-) :-*
UsuńMakrama pięknie prezentuje się w oknie. Kuchnia nabrała ciepła i przytulności. Nie lubię nowoczesnych i surowych wnętrz, a kuchnia w takiej odsłonie bardzo mi się podoba. Pozdrawiam ;).
OdpowiedzUsuńPoczekaj na resztę ;-) :-D
UsuńPięknie, cudownie, niespotykanie :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie!!
OdpowiedzUsuńWow ! Wyglada to naprawdę ciekawie. Miła odmiana od wszechobecnych obecnie rolet kuchennych typu dzień/noc ( które nie pasują na przykład moim zdaniem do kuchni angielskich, jeszcze ujdą w kuchniach nowoczesnych).
OdpowiedzUsuńZ tego co widzę nie jest to takie trudne, a bez wątpienia daje to satysfakcję, że coś jednak wykonaliśmy samodzielnie.
Ja wolałam zlecić profesjonaliście. Dobrze się czuję w drewnie ;-)
UsuńBardzo fajne porady. :)
OdpowiedzUsuńwow ! świetnie to wygląda!!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :-)
UsuńCałkiem przyjemny ten Twój wykusz :) Dzięki!
OdpowiedzUsuńAniu cała kuchnia będzie bardzo przyjemna dzięki takim ozdobnym makramom! <3 :-)
UsuńCzytając tytuł myślałem, że nic z tego nie będzie, ale efekt bardzo ładny.
OdpowiedzUsuńJak ja lubię zaskakiwać :-) Pozytywnie! :-)
UsuńWyglądają bosko!!! Zanim przeczytałam post myślałam że to Twoje dzieło...
OdpowiedzUsuńJa jeszcze muszę dorosnąć do takich splotów ;-)
UsuńKoniecznie muszę mieć takie makramy u siebie! Przepięknie zdobią okna, a wszystko zachowane w bardzo klasycznej formie. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń