Tym razem kilka projektów DIY jakie wykonałam do pokoju chłopca.
Cd projektu #babajedzie - pierwsza metamorfoza.
W inspiracjach u Ilony, w cudownych aranżacjach pokoi dziecięcych, można wyszperać kilka fajnych akcentów, które idealnie wkomponują nam się w szykowany wystrój.
I tak wybrałam trochę cięższe w przygotowaniach akcesoria - miarkę wzrostu oraz liczydło i tu więcej zdjęć Wam pokaże z postępu prac nad tymi projektami.
Poniżej znajdziecie jeszcze ozdoby w kształcie balonów oraz latawców :-)
Wszystko możecie zrobić samemu - dekoracje bardziej lub mniej będą przypominały oryginał, ale tak naprawdę im mniej tym bardziej będą Wasze! :-)
Liczydło DIY
Kolega Robert, nazywany Kostkiem, to młody człowiek, który z opowieści rodziców mocno jest do przodu z wszelkimi umiejętnościami. Chłopak nieźle już liczy i aby nauka jeszcze lepiej mu szła, aby poznawał kolejne tajniki matematyczne, postanowiłam sprezentować mu liczydło. Do stylu vintage przydałoby się takie wiekowe, z targu staroci, ale uwierzcie mi - na wszystkich aukcjach jakie przewertowałam, nie znalazłam ani jednego kompletnego liczydła. Najczęściej brakowało koralików, a bywało też, że i prętów. Choć zdarzały się takie z przedwojennych szkół ♡
Ale Baba skleci raz-dwa-trzy!
 |
|
 |
|
Moje liczydło będzie odbiegać wyglądem od tradycyjnych stojaków - bo będzie po mojemu! ;) Postanowiłam stojak przerobić na coś na kształt pojemnika na biurko, stąd jako podstawa liczydła wyszła mi skrzynka.
Podstawowy materiał to sklejka docięta na wymiar jaki sobie wymyśliłam, na aukcjach zaopatrzyłam się w metalowe pręty (dostępne są różne średnice i różne długości, z możliwością docięcia) o średnicy mniejszej niż otwory drewnianych koralików, które też przyjechały do mnie z internetów ;) Całość była klejona klejem do drewna, więc przydały się ściski stolarskie. Wymiary poszczególnych elementów ze sklejki narzucił mi długość prętów - 25 cm. Trzeba tak dobrać podstawę liczydła, aby metalowe części zmieściły się w nawiercone otwory, nie wypadły z nich, trzymały się sztywno i jeszcze pozostałe sklejkowe części były tak dopasowane, aby wszystko zgrabnie wyszło. To było najtrudniejsze przy tylko jednej parze rąk :p Ale udało się! Koraliki malowane były tymi samymi farbami co krzesełko oraz dół biurka. Supermal emalie akrylowe do drewna i metalu firmy Śnieżka – odcienie żółty A450 i czarny A501.
Na Instastories mogliście podglądać sposoby jakimi malowałam taką ilość koralików - raz na nitce, małym pędzelkiem pojedyncze sztuki, a czarne też na nitce, ale na talerzu jakbym gotowała czarną polewkę :)
 |
|
 |
|
 |
|
Jak tylko całość dobrze związała klejem, w niektórych miejscach była potrzeba zaszpachlowania ubytków, przeszlifowania i mogłam nadać skrzyneczce kolor. Naszykowana byłam na jasny szary A505, ale w ostatniej chwili zmieniłam puszki na bejcę do drewna orzech włoski od Vidaronu. Całość wykończyłam bezbarwym lakierem akrylowym również od Vidaronu.
Miarka wzrostu DIY
Drugim dodatkiem, jaki chciałam, żeby znalazł się pokoju dorastającego chłopaka, jest miarka wzrostu. Ale nie taka, co to się kończy na metrze i ma wesołe rysunki misiów i dinozaurów na froncie, ale taka, która najprawdopodobniej wystarczy mu do końca życia! :-) I jeszcze będzie pasować do pokoju! ;)
Aby miarka nie była mało poręczną dwumetrową deską, znakowanie zaczęłam od 35 cm. Stąd będzie możliwość powieszenia jej wyżej i dzięki temu skala skończy się na 195 cm.
Drewniana łata o szerokości 6 cm i długości 160 cm, przydały się szablony z pismem technicznym, takie w większej skali, pirograf, aby wszystko trwale wypalić na drewnie oraz ponownie bejca orzech włoski od Vidaronu oraz bezbarwny lakier akrylowy od Vidaronu.
Te projekty były trochę mniej skomplikowane niż szykowanie mebli, o których Wam pisałam w ostatnim poście dotyczącym tej metamorfozy TU.
Ale jeszcze mam dwie drobne dekoracje, które wykonałam do tego pokoju. Idealnie do stylistyki vintage pasują motywy latawca i balonów w mikroskali. Najlepiej z naturalnych materiałów, w neutralnych odcieniach i zrobionych w prosty sposób.
O ile latawce - odkorowane patyki, naturalna tkanina, bezczelnie wyrwana z większego kawałka, aby materiał mógł się beztrosko postrzępić i jutowy sznurek - były proste, o tyle przy balonach jednak spędziłam trochę czasu.
Czasza balonów to w jednym przypadku biała bibuła, a w drugim czarny cieniutki dekoracyjny papier. Kawałki papierów były klejone rozwodnionym vikolem na balony. Kiedy wyschły i stwardniały, można było przymocować je sznurkami do koszyków. A koszyk skąd? A kawałek siatki jutowej, którą przycięłam na kształt pudełka kartonowego. Również usztywnionej vikolem. Tu problemem były czasze balonów, ponieważ wyszły bardzo delikatne i wszystkie manewry sznurkami mogły taki balon bardzo łatwo zgnieść.
 |
|
 |
|
 |
|
Może nie są idealne, ale wyszły oryginalnie. Plan na balony i latawce jest taki, aby powiesić je w ogromnym oknie w pokoju Kostka. Nie będzie firanek ani żadnych zasłon i rolet póki co, więc takie ozdoby mogą odrobinę ocieplić surowe tafle szkła, a przy okazji wprowadzą nutkę bajkowego klimatu, mam nadzieję bez cienia kiczu ;)
W kolejnej relacji z tej metamorfozy będziecie mogli zobaczyć skończony pokój.
Wszystkie elementy ułożą się w jedną całość, zobaczycie jeszcze kilka fajnych rozwiązań, a Kostek mam nadzieję ucieszy się ze swojego własnego nowego pokoju.
Tymczasem z racji lipca, roboty zaczynam też na kolejnej realizacji u Justyny z bloga u Flow MUMMY.
Wykorzystane produkty podczas prowadzonych powyższych prac:
#babajedzie #kampaniababy
Uwielbiam Twoje projekty z drewnem! Liczydło i linijka wymiatają!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu! Miło mi bardzo! :-*
UsuńUwielbiam te projekty. Myślę, że wyszły na prawdę cudownie i nie mogę się doczekać, aż pokażesz je we wnętrzach.
OdpowiedzUsuńUściski, Zuza
merelysusan.com
Już niedługo wszystko okaże się jasne! :-)
UsuńO rety jakie świetne pomysły, liczydło wyszło takie jak były kiedyś -ekstra. Szkoda że nie mam wnuków, bo juz bym zagoniła męża, aby takie zrobił:)Iwona J
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! Cieszę się, że się spodobało :-)
UsuńWszystko wygląda kozacko! Drewno to Twój klimat !
OdpowiedzUsuńBrakuje mi drewnianej chatki - to by było coś! :-)
Usuńnie mogę się już doczekać finału
OdpowiedzUsuńJuż bliżej niż dalej ;)
UsuńWszystko jest super, ale latawiec skradł moje serce! Petarda! :)
OdpowiedzUsuńA taki prosty projekt! :-)
Usuń