W tym sezonie akcji #babajedzie to będzie ostatnia realizacja jaką Wam pokażę.
Kto nie widział finału sypialni Moniki to odsyłam Was do TEGO postu KLIK.
Kto nie widział finału sypialni Moniki to odsyłam Was do TEGO postu KLIK.
U Weroniki z bloga mavelo.pl trzeba było się zająć przedpokojem. W mieszkaniu w starym budownictwie Weroniki i Emila, kupionego kilka lat temu, pomału, pomału lokatorzy prowadzili remont pomieszczenia za pomieszczeniem. W większości prace samodzielnie wykonywał Emil i to skarb mieć w domu uzdolnionego fachowca. Przy naszym projekcie sporo pracy jemu i Weronice zawdzięczam. Ale wszystko po kolei.
Poniżej stan przedpokoju jakim zastałam go ja. Ponieważ chwilę wcześniej Emil zaczął wdrażać swoje plany w życie i nawet nieźle to sobie wykombinował, więc od tego momentu o reszcie pomysłów dyskutowaliśmy wspólnie.
Poniżej stan przedpokoju jakim zastałam go ja. Ponieważ chwilę wcześniej Emil zaczął wdrażać swoje plany w życie i nawet nieźle to sobie wykombinował, więc od tego momentu o reszcie pomysłów dyskutowaliśmy wspólnie.
Weronika doskonale wiedziała jak chciałaby, żeby przedpokój witał gości, jakie zastosować kolory i w efekcie końcowym zobaczycie dużo z jej stylistyki, którą dzieli się na swoim blogu. Bo oprócz grafik, które tworzy dla swoich czytelników, Weronika mnóstwem drobnych projektów diy urozmaica tematykę bloga. Takich, którymi upiększa swoje mieszkanie i przy tej metamorfozie znajdziecie kilka drobnostek wykonanych przez nią, które właśnie oddają swoisty styl właścicielki.
Z czym był największy problem? Ze ścianami. Takiego baranka, który swoją strukturą baaardzo odstawał od pierwotnego tynku to ja dawno nie widziałam. Pozostałości po dawnych remontach w tym mieszkaniu. Było kilka opcji co z nim zrobić - można zaciągnąć gładzią po tym co było, można było wykleić ściany płytami g-k, ale Emil się zaparł - i tak też zrobił - skuwać całość do gołego tynku. Trochę to trwało.
Pyłu było.... Zaciągać takie ściany to trzeba mieć czym. Zanim można było nanosić farbę aby uzyskać efekt końcowy, trzeba było pozbyć się dziur, rys i doprowadzić ściany do idealnego wyglądu. Pomocnikami okazały się produkty, z którymi ja osobiście miałam do czynienia pierwszy raz.
Na większe ubytki użyliśmy elastycznej masy naprawczej Flex od Śnieżki.
Z czym był największy problem? Ze ścianami. Takiego baranka, który swoją strukturą baaardzo odstawał od pierwotnego tynku to ja dawno nie widziałam. Pozostałości po dawnych remontach w tym mieszkaniu. Było kilka opcji co z nim zrobić - można zaciągnąć gładzią po tym co było, można było wykleić ściany płytami g-k, ale Emil się zaparł - i tak też zrobił - skuwać całość do gołego tynku. Trochę to trwało.
![]() |
![]() |
Pyłu było.... Zaciągać takie ściany to trzeba mieć czym. Zanim można było nanosić farbę aby uzyskać efekt końcowy, trzeba było pozbyć się dziur, rys i doprowadzić ściany do idealnego wyglądu. Pomocnikami okazały się produkty, z którymi ja osobiście miałam do czynienia pierwszy raz.
![]() |
![]() |
![]() |
Na większe ubytki użyliśmy elastycznej masy naprawczej Flex od Śnieżki.
Gotowe masy do bezpośredniego użycia ułatwiają nam prace remontowe i usprawniają je, a to bardzo cenne przy napiętym grafiku. Po wyschnięciu Flexa można było zaciągać ściany równie pomysłową masą - dolomitowa gładź tynkowa wykończeniowa ACRYL-PUTZ® RG 21 REGULAR. Emil chwalił ten produkt, bo miał do czynienia z różnymi masami różnych marek. Po zeszlifowaniu gładzi i zagruntowaniu powierzchni ścian, można było zacząć nakładać farby. Oczywiście zawsze po pierwszej warstwie farby mogą wyjść drobne rysy i to jest dobry moment na uzupełnienie ich ponownie gotową masą wraz z warstwą gruntu.
Ściany w przedpokoju, z racji ogromnej ilości zwierzaków jakie mieszkają na stałe, trzeba było potraktować dobrą farbą - w pierwszej kolejności zmywalną! Sufit oraz część ścian do wysokości wyznaczonej lamperii malowałam matową lateksową bielą Śnieżka Prestige White.
Ściany w przedpokoju, z racji ogromnej ilości zwierzaków jakie mieszkają na stałe, trzeba było potraktować dobrą farbą - w pierwszej kolejności zmywalną! Sufit oraz część ścian do wysokości wyznaczonej lamperii malowałam matową lateksową bielą Śnieżka Prestige White.
Białą koniecznie, bo temu miejscu była potrzebna ta jasność. Zazwyczaj przedpokoje są gdzieś pośrodku mieszkań, bez okna, z wąskimi zakamarkami. Biel nadaje się idealnie, aby poprawić wygląd tego pomieszczenia i nadać mu lekkości.
Oczywiście dużym wsparciem w tych budowlanych pracach okazał się mój partner w akcji - BR Snickers Workwear. Polecam specjalną linię ubrań dla Pań!
![]() |
![]() |
Oczywiście dużym wsparciem w tych budowlanych pracach okazał się mój partner w akcji - BR Snickers Workwear. Polecam specjalną linię ubrań dla Pań!
Lamperia, o której wspominałam wcześniej, była pomysłem Weroniki i upatrzony w sieci uroczy morganit od Magnata okazał się bardzo specyficznym odcieniem różu i w finale będziecie mogli ocenić czy taki właśnie odcień był dobrym wyborem. I znów najważniejsza cecha - plamoodporna ceramiczna farba, przydatna zwłaszcza dołem, gdzie pieski lubią ocierać się o narożniki w przedpokoju.
Przy odcinaniu lamperii idealnie sprawdziła się różowa taśma od tesa. Jak widać na poniższej relacji, taśma w ilości wielu, wielu metrów przydała się do zabezpieczenia framug, które też trzeba było odmalować, drzwi wejściowych i drobnych elementów, które dokładnie zabezpieczałyśmy z Weroniką. Lustro też przemalowałyśmy, bo odcień jasnego drewna nie wnosił tu nic ciekawego. A biel to co innego ;)
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Widzicie, że wszystko pod zwierzaki? A no taki sposób na życie wybrała Weronika, otacza się zwierzętami. Nie byle jakimi bo ze schroniska i mało tego - emerytami. W zaledwie kilka dni byłam świadkiem wielkich zmian jakie zaszły nie tylko w mieszkaniu Weroniki i Emila, ale też w ich sercach. Pożegnali Kazia, bardzo medialnego staruszka, który najpiękniejsze chwile w swoim życiu spędził właśnie u Weroniki. Chyba przypadkiem zrobiłam ostatnie zdjęcia Kaziowi <3
![]() |
Ale jeszcze przed świętami, nie bacząc czy remont będzie przeszkodą, bo niby czemu miałby być - pojawił się nowy emeryt w mavelowym teamie. Groszek, potocznie nazywany Pimpkiem :-) Tak musiało być, aby święta były dla wszystkich radosne! <3
Stałe bywalczynie na salonach to Kluska, Trufla i kotka Muffinka, więc jeszcze jeden pies wniesie tylko więcej radości do domu.
Więcej kadrów całej ekipy zobaczycie w finale.
Musicie mi wierzyć, że remont pomieszczeń na małej powierzchni, w mieszkaniach gdzie większość rzeczy jest pozostawionych na miejscu, bo nie ma co z nimi zrobić, ze zwierzyńcem - był niezłym wyzwaniem ;p
Pieski, ponieważ ja byłam na ich terenie to one rządziły i sterowały pracami. Były wszędzie! :)))
Pieski, ponieważ ja byłam na ich terenie to one rządziły i sterowały pracami. Były wszędzie! :)))
Emil wymyślił dwie zabudowy w narożach przedpokoju. Jedną, większą przy łazience rozbudował, dołożył drzwiczki wejściowe i wnęka stanowiła coś na kształt szafy na ubrania. Wieszak przy drzwiach zniknie i jednocześnie z brakiem kurtek na wierzchu przedpokój stanie się przestronniejszy.
Przy drzwiach wejściowych drobna zabudowa była, ale w ramach remontu została odświeżone, zmieniono drzwiczki, dokładnie zakrywając rury i licznik.
W wolniejszej chwili przygotowałam dwa projekty diy dla Weroniki. Chociaż jeden to dla zwierzaków! Ja się śmieje, że karmnik ;p
![]() |
![]() |
![]() |
Z gotowej deski docięłam dwa krótsze elementy na podwyższenie blatu, aby wygodniej psom było korzystać z misek. W samym blacie wyrzynarką wycięłam otwory o średnicy pasującej do misek.
Prezent im się spodobał chociaż pieski raczej patrzyły na zawartość misek! ;)
Drugą rzeczą, którą się zajęłam, kiedy rodzina szła spać był puf. Weronika miała stary model ikeowskiego stołka, którego taniny nawet nie było dane mi poznać - czekał na nowe ubranko. Przed świętami przyszedł materiał - dużo nie trzeba było na taki mały stołek, ale bez takera i maszyny do szycia nie obyło się.
Pufa wjechała jak wszystko było przygotowane i stała się bardzo znaczącym elementem w przedpokoju chociażby z racji wyboru tkaniny. Ale to w kolejnym poście zobaczycie.
![]() |
![]() |
Jak widać psy rządzą! I nie odpuszczały ani na chwilę i domowników i mnie też, bo przecież przyjeżdżałam i wprowadzałam jakieś zmiany :)))
![]() |
Jeśli odwiedzaliście mnie na Instagramie Baby i oczywiście na Instastories to mieliście szansę na niepublikowane szczegóły z każdej z relacji. Zapowiedzi postów każdorazowo na Facebooku Baby
![]() |
Partnerzy tej części metamorfoz zebrani na banerze od Gosi :-)
Z racji, że planuje remont przedpokoju nie mogę się doczekać kolejnego postu :) a zapowiada się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że pomieszczenie zrobi wrażenie :-)
UsuńCudna pufa <3
OdpowiedzUsuńDostała nową tkaninę to od razu wypiękniała :)))
Usuń